Aż dziw, że z tego pogruchotanego auta kierowca wyszedł cało. Próbował nawet uciec. Najpierw zatrzymał go przechodzień, potem policjanci. Na widok mundurowych kierowca po raz drugi rzucił się do ucieczki. Nic dziwnego. Badanie alkomatem wykazało, że był pijany. Miał 2,84 prom. alkoholu w organizmie. Teraz w trybie przyspieszonym będzie sądzony przez Sąd Grodzki.
Stało się to w niedzielę o godz. 10.30 na ulicy Rydzyńskiej. Kierujący oplem 29-letni Jakub M. podczas wyprzedzania audi uderzył w jego tył. Stracił panowanie nad kierownicą. Zjechał na pobocze i uderzył bokiem auta w drzewo. Opel przewrócił się na bok. Kierowcy nic się nie stało.