Dramatyczne sceny rozegrały się na klatce schodowej bloku w Konstantynowie Łódzkim. Tuż przed drzwiami do mieszkania na dziadka z 2-letnią wnuczkę napadło trzech mężczyzn. Jeden z napastników odepchnął starszego pana i wyrwał mu dziewczynkę. Przekazał ją kolegom, którzy natychmiast zbiegli do zaparkowanego przy ulicy auta. Z mieszkania na pomoc wnuczce wybiegła babcia. 24-letni mężczyzna uderzył ją w twarz, popchnął na ścianę. Dziadkowie nie dali rady napastnikom.
W samochodzie siedziała matka dziewczynki, 27-letnia Dominika Z. To na jej zlecenie konkubent z kolegami uprowadził dziecko. Przeciwko kobiecie toczy się proces w Sądzie Rejonowym w Pabianicach o ograniczenie jej praw rodzicielskich. Do czasu zakończenia postępowania dziewczynka miała przebywać pod opieką ojca.
Po napaści wszyscy wsiedli do auta i odjechali w kierunku Łodzi.
Policjanci z Konstantynowa Łódzkiego z kryminalnymi z Łodzi ustalili, gdzie mieszka kobieta z konkubentem, 24-letnim Mariuszem P.
W sobotę przed południem policjanci zatrzymali 24-latka przed domem. W mieszkaniu była również kobieta z dziewczynką.
Mężczyznę przewieziono na komendę policji do Pabianic, matkę z dzieckiem - na komisariat w Konstantynowie. Policjanci przekazali dziecko ojcu.
Porywaczom za uprowadzenie 2-latki grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.