W sobotę (25 września) w godzinach wieczornych do marketu przy ul. Konopnickiej wszedł 34-latek. Chodził między sklepowymi półkami i chował pod ubranie towar. Gdy przeszedł przez linię kas i nie zapłacił za niego, zatrzymali go ochroniarze i wezwali policję.
W trakcie czynności okazało się, że 34-latek oprócz dwóch promili alkoholu w organizmie, ma sądowy nakaz osadzenia go w zakładzie karnym. Mężczyzna miał do odsiedzenia 8 miesięcy. Gdy złodziej wytrzeźwiał, trafił na kilka miesięcy do jednego z łódzkich zakładów karnych. Zza krat odpowie za kradzież.