Skoda jechała ul. Nawrockiego od Jankego. Opel jechał Grota. Nadjechał od cmentarza. Auta spotkały się na środku skrzyżowania.

- Gdy była mgła i śnieg, nie było brawury. Wyszło słońce i kierowcy jeżdżą mniej uważniej - mówi jeden z policjantów.

O tym, kto zawinił, prawdopodobnie rozstrzygnie dopiero sąd.