25 grudnia (sobota) pracownicy Domu Pomocy Społecznej z ul. Łaskiej zadzwonili po strażników miejskich. Do ich drzwi o godz. 3.30 dobijał się mężczyzna.
- Był przemarznięty i pijany – informuje Ireneusz Niedbała ze Straży Miejskiej. - Nie był bezdomny, bo jego adres zameldowania to ulica Wspólna.
Do mężczyzny wezwano karetkę. Medycy przewieźli go do szpitala.