- Dwóch mężczyzn jest ciężko rannych - mówi dyżurny straży pożarnej. - Jeden ma 19, a drugi 50 lat.
 
To ojciec i syn - Henryk W. i Patryk W.
 
Około godz. 15.23 w Baryczy na styku powiatów pabianickiego i łaskiego doszło do wypadku. Daewoo lanos uderzył w ogrodzenie. Dwie osoby były zakleszczone, trzeci mężczyzna wysiadł o własnych siłach. Gdy nadjechała straż pożarna, stał obok rozbitego auta. Na miejscu zderzenia pracowały 3 zastępy JRG Pabianice i zastęp OSP Dobroń.
 
- Dwie osoby ranne zostały zabrane do szpitala w Łodzi, jedna do Łasku - mówi podkom. Adam Kuliński, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Pabianicach.
 
Po jedną z osób poszkodowanych przyleciało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Została zabrana do szpitala im. Kopernika w Łodzi.
 
Okazuje się, że auto zostało skradzione z parkingu przy cmentarzu w miejscowości Kolumna-Łask.
 
- Podobno byli pijani - mówi mieszkaniec Baryczy.
 
Policjanci nie potwierdzają domysłów mieszkańca. 
 
Patryk W. ma złamaną nogę w 6 miejscach i bardzo poważne obrażenia głowy. Jego ojciec też jest ciężko ranny - przeszedł skomplikowaną operację.