Magdalena Placek-Boryń musiała uzbierać ponad 100.000 zł w niecałe 10 miesięcy. To koszt rocznej nauki w Royal Academy of Music w Londynie, jednej z najlepszych uczelni muzycznych świata.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że jej marzenia legną w gruzach z powodu... pieniędzy.
- Przez chwilę wydawało nam się, że się nie uda, że już wykorzystaliśmy wszystkie możliwości. Pojawiły się ogromne problemy ze znalezieniem mieszkania. W Londynie, nawet na przedmieściach, są one bardzo drogie – opowiada.
Magda starała się o stypendium Ministerstwa Kultury Narodowej, a także fundacji „My Kochamy Pabianice”. Nie udało się.
- Gdy już razem z mężem podjęliśmy trudną decyzję o zrezygnowaniu ze studiów, przyszła wiadomość z Royal Academy of Music. Przyznano mi stypendium, które częściowo pokryło koszty nauki i to tak naprawdę przesądziło o tym, że jestem tu, gdzie jestem – opowiada.
Cała historia Magdaleny w papierowym wydaniu Życia Pabianic
Komentarze do artykułu: Magdalena spełnia marzenia
Nasi internauci napisali 1 komentarzy
komentarz dodano: 2016-10-26 12:48:36
Nie kupuję również historii o uczeniu się do egzaminu w samolocie. Sama Artystka powiedziała, że nikt nie dostaje się z przypadku, a jej historia wskazuje na coś zupełnie innego - czyżbyśmy mieli do czynienia z jakimś niedocenionym geniuszem?
Jest wiele zdolnych dzieci z domów dziecka, które nie mają rodzin, nie stać ich nawet na kursy języka lub nowe buty! Tym trzeba się zająć, żeby i takie dzieciaki miały równe szanse, żeby mogły komfortowo odbyć naukę i dodatkowo coś z tego wynieść. Opowiedzcie tę historię wychowankom, chętnie pośmieją się z biednej Magdy, której życiowym dramatem jest wyjazd do prestiżowej szkoły w Londynie...