Pomnik Bojowników o Wyzwolenie Społeczne i Narodowe od rana był malowany. Prace rozpoczęły się w piątkowy ranek o godz. 9.00.

- Na miasto nie mogliśmy liczyć, więc zorganizowaliśmy malowanie własnymi siłami i za własne pieniądze - mówi Aleksandra Stasiak z SLD.

Do pracy stawiło się 10 osób. Członkowie pabianickiego SLD i sympatycy o godz. 15.30 skończyli malować cały pomnik. 

- Nie wiemy, ile to będzie kosztować, bo nie wiadomo, ile farby potrzebujemy na pomalowanie pomnika. Wynajęliśmy podnośnik. Na remont zrzuciliśmy się - mowiła rano Stasiak.  - Zapraszamy 1 maja na Stary Rynek, będzie wiec i pochód.

Na malowanie pomnika poszło 80 litrów białoszarej farby. 

- Nie chciałam malować na biało, żeby się od razu nie ubrudził od kurzu. Ten jasny szary wygląda całkiem dobrze. Kosztowało nas to 950 zł i 6 godzin pracy - podsumowała o 16.00 pani Ola.