Matura rozszerzona w całej Polsce rozpoczynała się w czwartek o 14.00. Czas na napisanie egzaminu to 180 minut. Nauczyciele, którzy są w komisjach, powinni stawić się najpóźniej 30 minut przed rozpoczęciem egzaminu. W jednej z komisji, które powołano w II LO, tak się jednak nie stało.

- W każdej komisji jest jeden nauczyciel oddelegowany z innej szkoły. Wymieniamy się z I Liceum Ogólnokształcącym. Nauczyciel, który był w tej komisji, dotarł z opóźnieniem, bo miał kłopoty z dotarciem – tłumaczy Krzysztof Zajda, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego.

Uczniowie zaczęli pisać egzamin 25 minut później.

- Wszyscy musieli na niego czekać. To było stresujące dla uczniów – mówi tata jednej z maturzystek.

- Egzamin trwał tyle, ile powinien, czyli 180 minut. Czas zakończenia zapisany na tablicy był więc do 17.25 – dodaje Zajda.