- Nie ma pieniędzy – bez ogródek wyznaje prezydent Zbigniew Dychto. - I nie ma chętnych na działki miejskie, nie mamy skąd więc pozyskiwać pieniędzy.

Dyskusja o pieniądzach na przyszły rok wciąż trwa w Urzędzie Miejskim. Podczas obrad komisji budżetu i finansów Rady Miejskiej, radni, prezydent si łużby miejskie rozmawiali o planowanych wpływach i wydatkach. Dochody Pabianic w 2011 roku mają wynieść ponad 148 milionów zł. Podatki i opłaty lokalne przyniosą nam 30 milionów zł.

- Udział w PIT przewidujemy na wysokości 37,6 miliona zł, a w CIT – 3,5 miliona zł – wyliczyła Elżbieta Pluta, skarbnik miasta. - Pozytywne jest to, że zaobserwowaliśmy już delikatny wzrost dochodów, co oznacza, że mieszkańcy Pabianic więcej zarabiają. To bardzo pozytywna wiadomość.

Niestety, mniej pieniędzy dostaniemy z subwencji oświatowej, czyli z budżetu państwa na szkoły podstawowej i gimnazja. Na dodatek nauczycielom należą się w nowym roku 7 proc. podwyżki uposażeń. Pieniądze na to muszą się znaleźć w budżecie miasta. 9 milionów zł dołożymy do szkół, a kolejne 16 milionów zł musimy mieć na przedszkola.

- Po podliczeniu budżetu brakowało mi 40 milionów złotych – tłumaczy skarbniczka. - Po dużych cięciach udało się się to zmniejszyć do 12 milionów zł. Te pieniądze chcemy zdobyć na sprzedaży akcji spółki miejskiej. Bez 12 milionów zł nie mamy płynności finansowej.

Skarbniczka i prezydent chcą sprzedać udziały Zakładu Energetyki Cieplej – spółki, w której w 100 proc. własności ma miasto. ZEC wyceniany jest na 39 milionów zł. Radni nie kryli oburzenia tym pomysłem.

- Jak pani widzi, radni nie są zachwyceni pomysłem sprzedaży sieci cieplnej, bo kiedyś ktoś nam zacznie dyktować wyższe stawki za przesył ciepła. Co innego budynki, te można oddawać w obce ręce – oponował Grzegorz Mackiewicz, przewodniczący komisji.

Skarbniczka miasta nie ukrywała, że rozumie obawy radnych.

- Ja nie mam skąd wziąć pieniądze na pokrycie dziury budżetowej? – tłumaczyła.

W tym roku planowano, że ratusz sprzeda działki miejskie za 6,5 miliona zł. Udało się  sprzedać za 4,9 miliona zł.