Około godz. 20.50 w niedzielę ksiądz Michał Misiak zamieścił w internecie zdjęcie ze szpitala z opisem: "Z serca błogosławię wszystkim, którzy dzis prosili Ojca za mną +++. Bóg daje mi łaskę".
 
Jak się dowiaduje Życie Pabianic, ks. Michał Misiak na SOR trafił w nocy z soboty na niedzielę około godz. 2.00. Źle się czuł. Słaniał się na nogach. Objawy mogły wskazywać na udar, ale lekarze go wykluczyli. Teraz przechodzi badania. Lekarze szukają przyczyny złego samopoczucia. Dzień wcześniej ks. Misiak wrócił z Egiptu, gdzie był na obozie nurkowania.
 
Od rana Ruch Czystych Serc Łódź pisze na facebooku: "Kochani, prosimy o modlitwę za Księdza Michała Misiaka. Leży w szpitalu w słabym stanie. 
Jezus zwyciężył śmierć, z tym też sobie poradzi. Błagamy, niech Wasze serca będą dziś przepełnione modlitwą".
 
Na pytania przyjaciół księdza o stan zdrowia ulubionego księdza pabianiczan, Ruch Czystych Serc Łódź odpowiedział: "Jest w szpitalu, dziś stan się pogorszył (to wiemy na pewno). To nie jest serwis informacyjny, tylko prośba o modlitwę. Nie będziemy czekać na oficjalną informację. My już zaczynamy się modlić".
 
Ktoś inny napisał: "Ja mogę potwierdzić informację o stanie zdrowia ks. Michała. Miał udar, jest w pabianickim szpitalu. Jest osłabiony i wraca do sił. Nie wolno go odwiedzać."