Na rogu Kościuszki i Skłodowskiej postawili słupki, które nie pozwalają wjechać na bezpłatny parking, który znajduje się przed Miejskim Ośrodkiem Kultury. Chodzi o wjazd od ulicy Skłodowskiej. Teraz trzeba wjeżdżać od Kościuszki. Na ulicy wyznaczono białymi pasami miejsca do parkowania i miejsce wjazdu. Kierowcy jednak nie widzą go. 

- Drugi rząd jest notorycznie zastawiany - twierdzą pracownicy MOK-u. - Słupki ustawiono wczoraj, a sytuacji, w których ktoś nie może wyjechać, było już kilka. 

Kiedy w Miejskim Ośrodku Kultury jest impreza, wtedy jest również więcej zaparkowanych samochodów. Podczas inauguracji roku Uniwersytetu III Wieku kolejny raz ktoś zastawił wjazd. W drugim rzędzie stały: audi, skoda, opel, fiat cinquecento i fiat seicento. Pan Józef Wroński chciał wyjechać, jeszcze zanim skończyła się uroczystość. Miał szczęście, że jego samochód jest mały i przy pomocy drugiej osoby udało mu się wcisnąć między auto a słupek. Kierujący audi na pewno by nie wyjechał. 

- Nie wiem co powinni z tym zrobić, ale uważam, że nie może tak zostać. Albo niech te słupki wyjmą, albo dobrze oznakują ten wjazd, aby kierowcy wiedzieli, że tutaj nie można się zatrzymywać - uważa.

Gdy spadnie śnieg, namalowanych na asfalcie pasów wyznaczających wjazd nie będzie widać. Wjazd dodatkowo będą mogli zastawiać kierowcy parkujący na płatnym parkingu przy ul. Kościuszki.