19 sierpnia minęła 12. już rocznica śmierci Marka Kotańskiego, twórcy Monaru i Markotu oraz patrona Stowarzyszenia Granica. Z tej to okazji w ośrodku przy ulicy Granicznej zebrali się przyjaciele i sympatycy. Na początku Marek Skrzymowski przypomniał pokrótce wszystkie dokonania ś.p. Marka Kotańskiego, a następnie odsłuchano piosenki „Dziwny jest ten świat”, który stał się hymnem stowarzyszenia. Stało się to przy 12 uderzeniach w dzwon przez Elżbietę Skrzymowską, upamiętniających rocznicę jego śmierci. Zapalono znicze przy pomniku Marka Kotańskiego. Dodatkowym elementem uświetniającym wydarzenie było posadzenie kolejnych drzewek trzeźwości w dobudowanej, nowej części Alei trzeźwych. Ilona z Łodzi (39 lat), Andrzej z Pabianic (50 lat), Jarek z Łodzi (54 lat) posadzili swoje symbole abstynencji, których to na Granicznej rośnie już 53. Po części oficjalnej, przy ognisku i rozstawionych stołach w ogrodzie, goście raczyli się różnymi przysmakami, między innymi kiełbasą, kaszanką i karczkiem z grilla oraz góralskim kociołkiem, specjalnie przygotowanym na tę chwilę. Nie zabrakło również pysznych ciast i słodyczy.

Marek Kotański, jeden z największych społeczników naszych czasów, zmarł tragicznie 19 sierpnia 2002 roku w wypadku samochodowym na drodze z Warszawy do Nowego Dworu. Zajmował się głównie pomocą dla narkomanów, alkoholików i bezdomnych. Przez 30 lat działalności otworzył 70 ośrodków dla bezdomnych oraz 25 placówek dla narkomanów. Jego głównym zawołaniem było: „Daj siebie innym” oraz „Każdemu należy dać szansę”. Pomagał zawsze i wszędzie, nie oglądając się na przepisy, procedury i brak pieniędzy. Zarażał pasją pomagania wszystkich, którzy się z nim zetknęli. Stał się dla wielu legendą i niedościgłym wzorem do naśladowania. Jedyny jego pomnik w Polsce stanął w ogrodzie Stowarzyszenia Granica w 2014 roku.