Około godz.iny11.00 na skrzyżowaniu ulic Zamkowej, Kilińskiego i św. Jana pojawiła się policja. Funkcjonariusz zaczął kierować ruchem.
Okazało się, że nowa sygnalizacja świetlna, którą wczoraj założono, ma wadę fabryczną.
- Światła odmówiły posłuszeństwa - stwierdził konserwator, Krzysztof Kudyba. - Musiała to być wadliwa partia. Światła działały po wczorajszym podłączeniu, ale po kilkunastu godzinach trzeba było je wymienić. Nie dało się ich rozebrać i naprawić, bo są jednorazowe.
O godzinie 13.00 sygnalizacja świetlna zaczęła działać prawidłowo.