Dlaczego pani z fiata się zatrzymała? Jaki był powód tejże decyzji? Przypuszczam, że może światła, przejście dla pieszych.

Zastanawiam się również nad urazami poszkodowanej. Zapewne jej kręgosłup dostał tak z bicza. Współczuję bólu (wiem, bo miałem), pewnie najbardziej ucierpiała szyja (kołnierz ortopedyczny). Jedno, co mogę polecić, niech pani nie odpuszcza i stara się o rehabiltację. Ból sam nie przejdzie. Ja jeszcze rok po wypadku miałem bóle.

Co do wstrząsnięcia mózgu. Z własnego i nie tylko mojego doświadczenia wiem, że niech Pani wymusi na lekarzach wykonanie nie tylko tomografii głowy, ale przede wszystkim rezonansu magnetycznego celem wykluczenia jakichkolwiek guzów.

Co do drugiej pani - zrobi Pani przyjemność ludzkości i przesiądzie się na transport zbiorowy. Bo najwidoczniej nie opanowała Pani sztuki prowadzenia auta. Nie wolno tak postępować, aby bawić się telofonem komórkowym w czasie jazdy!

I wypadałoby pójść do szpitala z kwiatkami i tamtą Panią przeprosić. To tak z mojej strony.