- W ramach dobrej współpracy my daliśmy budki dla kotów wykonane przez naszych pracowników, a miasto da nam drewniane skrzynki na kwiaty – mówi Maciej Przybylski, prezesa Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Ustawimy skrzynki z kwiatami na Zamkowej przy siedzibie PSM.
 
Budki rano stanęły też na cmentarzu komunalnym i na podwórku USC przy św. Jana.
 
- Jedna pojechała na cmentarz komunalny, bo tam od lat mieszkają bezpańskie koty – mówi prezydent Mackiewicz.
 
Akcja z domkami dla kotów ruszyła, gdy ich społeczny opiekun Piotr Maksalon, rozesłał dramatyczny apel do pabianiczan. Prosił o pomoc w zatrzymaniu kotów żyjących dziko w parku. Jest ich siedem.