ad
- Dziś lepiej mieć fach w ręku niż ogólne wykształcenie – przekonuje Paweł Otomański, starszy Cechu Rzemiosł Różnych.
 
W zeszłym roku naukę u rzemieślników pobierało 50 uczniów. Najwięcej chętnych jest na naukę na mechaników samochodowych, do firm budowlanych. Dziewczęta wybierają zawód fryzjerki i kosmetyczki.
 
- Praktyki trwają 1-3 dni, a reszta to nauka w szkole - wyjaśnia. - Uczeń ma płacone co miesiąc kieszonkowe, w zależności od roku nauki od około 130 do 200 złotych.
 
Świadectwo czeladnicze jest honorowane w krajach Unii Europejskiej.
 
Więcej w papierowym wydaniu Życia Pabianic