Pierwszego mężczyznę strażnicy miejscy zabrali z ławki stojącej między blokami przy ulicy Skłodowskiej.
- Zgłaszający twierdził, że na jego osiedlu od dłuższego czasu na ławce leży człowiek – informuje Ireneusz Niedbała, zastępca komendanta Straży Miejskiej.

Mężczyzna był trzeźwy. Nie ma jednak domu. Strażnicy poradzili mu, by poszedł do schroniska na ulicę Graniczną. Ale nie chciał.
O godzinie15.15 patrol Straży Miejskiej interweniował na krańcówce autobusowej przy dworcu PKP (ulica Łaska). Tutaj na ławce też leżał mężczyzna.
- Był pod wpływem alkoholu – mówi komendant Niedbała. - Nie miał żadnych widocznych obrażeń, dlatego skończyło się na pouczeniu go.
Wieczorem (godzina 20.00) radiowóz Straży Miejskiej pojechał na ulicę Gdańską. Za kinem Tomi na trawniku spał nietrzeźwy.
- Został zabrany do szpitala – mówi zastępca komendanta. - Ten mężczyzna do Pabianic przyjechał z Ksawerowa.