Kolor chodnika nie świadczy o tym że jest tam ścieżka rowerowa. Muisza byc odpowiednie oznaczenia.

Cały czas idzie nowe.A nowe to nowe i na ten przykład dla osób starszych kolor chodnika nie ma znaczenia .Zawsze to tylko chodnik.I tutaj nie rozumiem zachowań młodych na rowerach , oczywiście nie wszystkich to dotyczy, ale sporo rowerzystów po prostu przepędzają tych dziadków głośnym dzwonieniem super głośnych dzwonków albo pędzeniem wprost na taką babcie i hamowaniem w ostatniej chwili i uświadomienie "starej krowie" że to nie miejsce dla niej.Rowerzyści specjalnie wloką się przez skrzyżowania zamiast przyspieszyć a nasi piesi traktują przejscie dla pieszych jak deptak w Ciechocinku zamiast przechodzić jak najszybciej bo blokują kierującym opuszczenie skrzyżowania.

W każdym przypadku, kłania się rozsądek. Brawura i głupota powoduje straszne skutki. Owszem, czasami zdarzają się " magiczne " okoliczności, ale to wyjątki i nic nie usprawiedliwia bezmyślności wszystkich uczestników ruchu.
I "michal " ma rację, bo czasami krew z żyłach zamarza na widok celowego piractwa. Zabierałbym prawo jazdy dożywotnio !

pabi - wszystko zależy od punktu widzenia. Jako rowerzysta wolę jako auta wyprzedzają mnie zachowując 1m odstępu, nie wymuszają na mnie pierwszeństwa. A jako pieszy nie ma nic przeciwko by jeździli po chodniku o ile robią to z głową.
A już kierowcy aut na jezdni są gigantycznym zagrożeniem (głównie dla siebie). Są w Pabianicach takie miejsca, gdzie kierwoca jeżdżą jak na dzikim zachodzie - nie patrzą na znaki, wymuszają pierwszeństwo (a może zdążę pzed innym) i dodatkowo przeraczają prędkość - myślicie, że przy przejściu dla pieszych któryś z tych rakietowców zwolnił :-) ?
Poza tym zobacz ile wypadków powodują kierowcy aut a ile rowerzyści i jakie są skutki obu...

balau - wszystko zależy od punktu widzenia. Jako kierowca wolę jak rowerzyści jeżdżą sobie chodnikiem. A jako pieszy to uważam tak jak TY :-).
A już rowerzysta na ścieżce rowerowej jest gigantycznym zagrożeniem (głownie dla siebie i karoserii). Są w Łodzi takie miejsca, w których ścieżka rowerowa przechodzi w chodnik (koniec ścieżki) i dodatkowo przecina przejazd - myślicie, że w tym miejscu któryś z rakietowców zwolnił :-)?

To są skutki jazdy rowerzystów po chodniku. Miejsce roweru jest ulica. Czasem na chodniku jest tak niebezpiecznie, że strach dziecko obok wózka prowadzić.