Firmy, które wprowadziły się do budynku po Pamoteksie, mają problemy. Chodzi o samowolne wykonanie robót wewnątrz gmachu, który jest zabytkiem. Zajął się nimi Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
- Winnymi uznano najemców lokali, bo właściciel nieruchomości, spółka Central Found of Imovables, odpowiada tylko za zewnętrzną elewację - mówi inspektor Janusz Dąbek.
Wszyscy najemcy muszą wymienić okna, które dopiero co zamontowali. Tak zdecydował konserwator zabytków. To jemu nie podobają się nowe gładkie szklane tafle. Okna muszą być takie, jak w pozostałej części fabryki - złożone z płytek szkła połączonych metalową konstrukcją.Na wniosek konserwatora zabytków lecznica dla zwierząt musiała też usunąć reklamę.