O godzinie 8.15 właściciel poloneza caro wezwał na pomoc straż pożarną. Na skutek zwarcia instalacji elektrycznej jego samochód zapalił się. Strażacy natychmiast ruszyli na ul. Wrocławską w Dobroniu.

Niestety, z samochodu niewiele zostało. 24-letni polonez spłonął w całości.