W poniedziałek przed godziną 20.00 straż pożarna pojechała na ulicę Moniuszki. Wezwanie dotyczyło pomocy przy ściągnięciu szczeniaka z dachu garażu. Pieska na dach wrzuciło 5-letnie dziecko.
Strażacy przy pomocy drabiny uwolnili zwierzę. Nikomu nic się nie stało.
Komentarze do artykułu: Szczeniak na dachu
Nasi internauci napisali 15 komentarzy
komentarz dodano: 2017-04-07 14:37:18
komentarz dodano: 2017-04-05 17:35:29
A tak na marginesie wszystkich tematów nie tylko na tym Portalu, to MY, jako Polacy, naprawdę jesteśmy bardzo szczęśliwym narodem ( włącznie ze mną ), skoro w tak dennym temacie, aż 8 osób rozdrapuje taki bzdet !
komentarz dodano: 2017-04-05 17:30:56
Parę razy podziwiałem Cię za swoiste poczucie humoru.
Ale SP przy tym psiaku to już bardzo smutna sprawa...
komentarz dodano: 2017-04-05 16:04:07
komentarz dodano: 2017-04-05 14:11:13
Twoje zdanie, Twoja sprawa !
Gdy czasami widzę, co wyprawiają dzieci ( nawet w takim wieku ), to ogarnia mnie przerażenie...
Pozdrawiam
komentarz dodano: 2017-04-05 13:57:01
czyli to dziecko, które wypadło wczoraj z 6 piętra też miało ku-ku i było źle wychowane? Chodzi mi o to, że w takim wieku przychodzą najdziwniejsze pomysły dzieciom. Tylko o to, a to, że rodzić wpaja swojemu dziecku od najmłodszych lat co wolno, a czego nie wolno często niestety do dziecka - zwłaszcza tak małego - nie dociera. Ale nie zmienia to faktu, że trudno jest mi uwierzyć w to, że takie małe dziecko mogło wrzucić psa na dach garażu... Takie jest moje zdanie - mogę być w błędzie
komentarz dodano: 2017-04-05 13:42:23
komentarz dodano: 2017-04-05 12:38:56
Nie zgadzam się w sprawie wieku i wychowania. To dziecko chyba ma ku-ku, jeśli wrzuciło tego psiaka na garaż. Niech sobie w domu wrzuci, w salonie na stół albo na TV !
komentarz dodano: 2017-04-05 09:55:28
"jeżeli nie potrafią dziecko wychowywać" - mowa jest o 5-letnim dziecku nie 16-letnim...więc to stwierdzenie - wydae mi się - jest raczej nie na miejscu...
Co do reszty się zgadzam - mogli sami ściągnąć, a nie wzywać straż pożarną... żenada.
Sama byłam świadkiem takiej sytuacji - mianowicie,przy aptece Olmed (Kaufland) przechodził sobie Pan przez ulicę - po czym nagle dostał ataku padaczki dokładnie na środku ulicy (było to w listopadzie, wieczór był zimny) zadzwoniłam po karetkę - uzyskałam informację, że karetka nie pojedzie i kto przyjechał? pofatygowali straż pożarną z dużym wozem, który podejrzewam, że na samym odpaleniu silnika i przejechaniu tych ok. 200 m (do ulicy grobelnej) spalił więcej paliwa niż karetka przejechałaby odcinek od szpitala ...
komentarz dodano: 2017-04-05 09:19:43
Kolejny dowód na to, że jesteśmy najgłupszym narodem w Europie.
komentarz dodano: 2017-04-05 08:43:27
Najbardziej przykre jest to, że Straż Pożarna cierpi nie tylko na reputacji ale i funkcji. Ja, osobiście Straży współczuję za to, ze ich tak zeszmacili.
A to już parę kotków ratowali, a to łabędzie na lodzie ( i tak same odfrunęły ), a to koń, a teraz piesek...
Ludzie, w jakim my porąbanym kraju żyjemy !
A wyciągnąć karetki z błota, z dzieckiem zagrożenia życia, gdzieś tam w Polsce, Straż odmówiła. Totalna paranoja !
Jeszcze trochę a będą szukać chomika...
Absolutna racja dla " wroman " !
komentarz dodano: 2017-04-04 23:32:08
jest telefon, jest zagrożenie życia to jadą, pewnie procedury to wymuszają.
komentarz dodano: 2017-04-04 23:04:13
Druga sprawa: czy strażacy aż tak się nudzą, że dowódca (szef) bezkrytycznie ich wysyła na KAŻDE wezwanie (uzasadnione lub nie)?
komentarz dodano: 2017-04-04 20:36:41
komentarz dodano: 2017-04-04 20:06:24
Przez całe miasto leci wóz strażacki, żeby ściągnąć psa, którego, uwaga, dziecko WRZUCIŁO na dach. Po 1. za znęcanie się nad zwierzęciem. Po 2. za niepotrzebną akcję Straży, zużyte paliwo itd. Po 3. Tak profilaktycznie, prewencyjnie, przeciwko ludzkiej głupocie (Skoro 5letnie dziecko wrzuca cokolwiek na dach, to na pewno nie jest to wysokość np 5 metrów i nagle okazuje się, że nie ma takiej dorosłej osoby w okolicy, która by tego nie mogła sięgnąć, albo żeby nie dało się zorganizować drabiny)
Niedługo komuś papier do dupy się w kiblu skończy to zadzwonią po Straż