Nie takiego gościa na obiedzie spodziewał się mieszkaniec bloku przy ul. Mokrej 14. Mężczyzna przeżył szok, gdy nagle z kratki wentylacyjnej usytuowanej nad jego kuchenką gazową wypadł szczur.
 
- Dobrze, że miałem pokrywkę na garnku, bo by mi do obiadu wpadł – mówi zaskoczony lokator. - Natychmiast zadzwoniłem do administracji i zgłosiłem tego sporych rozmiarów intruza.
 
O koszmarnym popołudniu w bloku przy Mokrej przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic