Około godziny 1.00 w nocy z 24 na 25 grudnia policjanci zatrzymali trzech pijanych młodzieńców, głośno zachowujących się. Szli ulicą Zamkową. Ze względu na agresywne zachowanie zostali zawiezieni na komendę. Policja wezwała ich rodziców. Wkrótce w komendzie pojawił się ojciec zatrzymanego 20-latka - 50-letni Józef T. Był pijany, wyzywał policjantów i groził im. Został także zamknięty w areszcie. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. Za groźby karalne może zostać skazany na 2 lata więzienia.