O godzinie 6.59 strażacy dostali zgłoszenie od zaniepokojonych sąsiadów. W korytarzu budynku było czuć zapach spalenizny. Sąsiedzi twierdzili, że w mieszkaniu, z którego unosi się ten zapach, nie ma lokatorów. Po przyjęciu zgłoszenia strażacy pognali na ul. Waryńskiego.

- Na miejscu okazało się, że był to fałszywy alarm. Oczywiście w dobrej wierze - mówi dyżurny straży pożarnej.

Drzwi strażakom otworzyła lokatorka i wyjaśniła, że nie ma powodu do obaw.