Nie przychodzą na sesje i obrady komisji Rady Miejskiej. A przecież to ich jedyny obowiązek jako włodarzy miasta. Każdego roku z kar pieniężnych za te nieobecności zbiera się spora sumka. W 2011 roku - 10.000 zł.

Przypomnijmy: kara za nieobecność na obradach komisji to o 10 procent diety mniej (szeregowy radny brał co miesiąc 914 zł diety). Za nieobecność na sesji Rady Miejskiej dieta radnego będzie w 2012 roku mniejsza o 20 procent.

Na co będą przeznaczone pieniądze za wagarowanie?

- Na świąteczne oświetlenie ulicy Zamkowej – zapowiedział prezydent Zbigniew Dychto.