W czwartek około godziny 21.00 na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta, która zgłosiła, że w stawie w miejscowości Talar może topić się człowiek.

- Zgłaszająca poinformowała, że na drodze leży powalone drzewo. Gdy podczas próby przesunięcia konaru usłyszała plusk, pomyślała, że do stawu mógł wpaść człowiek - mówi strażak.

Na miejsce przybyło 6 strażaków z Pabianic oraz 10 z OSP Dobroń. Okazało się, że przydrożne drzewo zostało powalone przez bobra. Plusk, który usłyszała kobieta, również był sprawką zwierzęcia, które wciągało do stawu gałęzie.