Wkopują znaki pod fotoradar

foto:

opublikowano: 2011-10-11 10:34:05

W poniedziałek stanęły znaki na drogach powiatowych. Ostrzegają o fotoradarze

Żeby fotoradar mógł wyjechać na ulice, trzeba ustawić nformujące o tym znaki. Koncepcja rozmieszczenia znaków postała przy współpracy Straży Miejskiej i policji.

- Myślę, że do połowy października uda nam się zakończyć procedury i ustawić znaki na drogach miejskich – mówi Stanisław Wołosz z ZDiZM. - Dłużej potrwają uzgodnienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Znaki informujące o fotoradarze umieścimy na nich dopiero wtedy, gdy dostaniemy na to zgodę.

Tam gdzie wkopią znaki, będzie ustawiany fotoradar.

Spotkamy go na ulicach: Świetlickiego, Warszawskiej, Myśliwskiej, Jana Pawła II, Zamkowej, Waltera-Jankego, 20 Stycznia, Grota-Roweckiego, Piłsudskiego, Rypułtowickiej, Wspólnej, Kilińskiego, Jutrzkowickiej, Rzgowskiej, Partyzanckiej i Łaskiej.

Podobne artykuły

Odcinkowy pomiar prędkości w powiecie pabianickim

Będą u nas odcinkowe pomiary prędkości. Gdzie?

Pamiątkowe zdjęcie z wakacji… z fotoradaru. Rekordzista jechał prawie „setkę”

Powódź na Grota Roweckiego Życia Pabianic

Koniec z podtopieniami na „Grota” Roweckiego i brakiem miejsc na Piłsudskiego? Starostwo ma plan też na drogę rowerową do centrum:

Przy szkole podstawowej ponad 100 km/h. Ci kierowcy potrafią „depnąć”

Komentarze do artykułu: Wkopują znaki pod fotoradar

Nasi internauci napisali 25 komentarzy

trudno sie wszystkiego bać ;) są miejsca gdzie jeżdże 40km/h bo więcej to głupota, a są miejsca gdzie jade 80km/h. zazwyczaj jeżdże 60-70km/h. poza tym jak napisałem nie mam problemu z fotoradarem tylko z tym gdzie będzie ustawiany, bo większość miejsc to jakaś parodia ;)

tfofik- jazda dynamiczna nie musi oznaczać jazdy z dużymi prędkościami, ważne jest w jaki sposób się do tej przepisowej prędkości dochodzi a że moje auto ma automatyczną skrzynię biegów i silnik powyżej 2 litrów, do tego jazda dynamiczna aczkolwiek przepisowa i 16l w mieście się robi. Średnią prędkość z dziś mam 30km/h, jazda po Moniuszki, Orlej, Grota Roweckiego, Partyzancka, Kościuszki itp. w godzinach 10-15. Prędkość masz o 20% wyższą więc przy założeniu, że z punktu A do punktu B jedzie się w Pabianicach 5 minut będziesz o około 1 minutę lepszy albo przy 10-ciu minutach o dwie minuty. Dużo czy mało? Warte ryzyka mandatu i punktów? Każdy powinien ocenić sam.

RockFord- spalanie na poziome 16l i przepisowa jazda. coś mi tu nie pasuje. Ciężko powiedizeć bo jeżdze 2autami. Jednym tylko ja, ale ono nie ma średniej prędkości i drugie którym jeżdze ja i jszcze jeden kierowca. Moja średnia prędkość po pabianicach oscyluje w granicach 35-38km/h

@tfofik - jazda po mieście zgodnie z przepisami a ekodrajwing jak to napisałeś to dwie różne rzeczy. W mieście spalam 16l/100 więc eko nie jestem. Ciekawi mnie jaką masz średnią prędkość z jazdy miejskiej, jeśli masz komputer w samochodzie to sprawdź po całym dniu i napisz, ja napiszę swój wynik i porównamy.

gorofil1- oczywiście, że są potrzebne i tego nie neguje. nawet znalazłem 2dobre miejsca, w których stoją znaki i to pochwalam. ale na Łaskiej, lub w lesie jak sie leci na sereczyn to śmiech jakiś.
RockFord- jakby nie takie marudy co jeżdżą ekodrajwinogowo to nie trzeba by było nadrabiać szybką jazdą ;)

@johnybravo - zawsze można zmienić profil działalności aby tyle nie jeździć samochodem. Mnie te 20 minut dłużej nie zbawiło a i po zaoszczędzony paliwie śladu nie ma, po prostu napisałem jaka była różnica jadąc przepisowo i nieprzepisowo
@tfofik, z pewnych rzeczy się wyrasta i dowartościować się można w inny sposób niż ruszając z piskiem spod świateł czy jadąc 120 tam gdzie dozwolone jest 50.

Fotoradary sa potrzebne i nie ma tu miejsca na żadne mądrowanie się. Trzeba jeździć w miarę przepisowo (maksymalnie do 20 km szybciej niż pozwalaja znaki), a poziom bezpieczeństwa znacznie się zwiekszy.

ale nie rozumiesz, że on zaoszczędził 30%?! to jest aż 30%! on jest mistrzem ekodrajwingu i do tego jest modny, bo i ekodrajwing w modzie ;D

@RockFord - przy prowadzeniu własnej działalności w kraju wypełnionym wszędobylsko pobieranym haraczem, zaoszczędzenie 20 minut w trasie czy na mieście przynosi same wymierne korzyści i nie ma tego co porównywać do jakiś marnych 30% zaoszczędzonych na spalaniu. Gdyż te 30% zaoszczędzone na kosztach spalania przekłada się na 20minut strat w zarabianiu na tę benzynę i pozostałe opłaty. Przy dobrze zaplanowanych 20 minutach jestem w stanie opłacić np fotkę z radaru :), ponieść koszta tych 30% spalania i jeszcze mieć na zabawę :)

Jakiś czas temu postanowiłem zrobić eksperyment i jeździć po mieście z przepisową prędkością i... do dziś tak jeżdżę i nareszcie jazda jest przyjemnością a nie ciągłym stresem, że za chwilę wyskoczy policjant z suszarką albo zobaczę czerwony błysk. Pomijam fakt, że dzięki mniejszej prędkości uniknąłem kolizji kiedy to ktoś wymusił pierwszeństwo. Fotoradar w mieście mi nie straszny. Co innego w trasach tu rzeczywiście jest problem bo ciągłe zwalnianie do 50km/h jest lekko mówiąc denerwujące. Ale jadąc z Kielc zrobiłem eksperyment i jechałem przepisowo a do tego jechałem w taki sposób aby jak najmniej używać hamulca i okazało się, że czas jazdy był zaledwie o 20 minut dłuższy ale za to spalanie spadło o ponad 30% niż przy szybkiej jeździe gaz-wyprzedanie-hamulec-gaz-hamulec-czekanie na okazję do wyprzedzenia-gaz-hamulec-następny do wyprzedzenia itp itd.

Świetlickiego - dać 70km/h.
Warszawska - zależy w którym miejscu, pewnie narzędziówka i okolice. I tak i nie.
Myśliwska - ograniczenie do 40 km/h. Jeśli byłoby 50, to jak najbardziej tak.
Jana Pawła II - tak.
Zamkowa - w dzień i tak nikogo nie złapie, a w nocy ta ulica jest za szeroka, żeby jechać tylko 60km/h. Nie.
Waltera-Jankego - tak.
20 stycznia - ten koło Gim 3 tak, ten koło zielonego - nie.
Grota-Roweckiego - domyślam się, że koło bulwarów. I tak i nie.
Piłsudskiego - nie. Chyba nie muszę komentować.
Rypułtowicka - tak.
Wspólna - ten odcinek pomiędzy Warzywną a Piątkowiskiem, gdzie są dwa domy, to powinien być to minimum 60km/h. W innych miejscach tak.
Kilińskiego - nie.
Jutrzkowicka - nie.
Rzgowska - tak.
Partyzancka - tak.
Łaska - tak, z tym, że tutaj powinno być 70km/h.

Nie jestem zwolennikiem fotoradarów, ale jeśli miałyby gdzieś stać, to na pewno nie w centrum miasta na uliczkach o szerokości kilkunastu metrów. Na pewno powinny stać na drogach krajowych (Rzgowska, Łaska i Partyzancka), wtedy wpadnie trochę kasy z przejezdnych. Z drugiej strony trochę na to za późno, bo niedługo obwodnica powstanie i wtedy na nasze fotoradary będą się łapać tylko miejscowi. I tak kółko będzie zamknięte i trochę bez sensu. Podziwiam gminy/miasta, które potrafią podwoić budżet na fotoradarze.
Niby złodziejstwo, ale zgodne z prawem.

Co tam przystanki, boiska, kościoły, szkoły - najlepiej (dla kasy) ustawiać fotoradar na drogach wylotowych z Pabianic, gdzie na zdrowy rozsądek powinno się ustawić ograniczenie do 70 km. To jest chory system!

Czy ten SM przenośny fotoradar jest pokryty żółtą odblaskową folią? Coś mi się wydaje ,że prawo sobie, a odpowiednia interpretacja na potrzeby SM i naszych miejskich władz sobie!

Dodatkowo wprowadzone zostanie obowiązkowe oznaczenie samego urządzenia. Obudowy fotoradarów mają być pokryte odblaskową żółtą folią, która w razie demontażu urządzenia (konserwacji, naprawy lub wymiany) będzie musiała zostać zasłonięta. Podobnie jak w przypadku kontroli radarowej dokonywanej przez funkcjonariuszy policji, tak i fotoradar nie zrobi zdjęcia, gdy prędkość jest przekroczona o 10 km/h lub mniej.

Rzeczpospolita wymienia miejsca, gdzie będą stawać fotoradary. Mają się one znaleźć przed szkołami, boiskami, domami kultury, kościołami i przystankami autobusowymi. Jednak dodatkowo przepisy mówią, że odległość pomiędzy kolejnymi urządzeniami w terenie zabudowanym musi być większa niż 1 km, a poza nim 5 km.

Nowe przepisy wymuszają prowadzenie nowych oznaczeń do lipca, gdyż wtedy wchodzi w życie zmieniony kodeks

Wynika z tego że jeżeli sfotografują w dalszej odległości niż np200 metrów za znakiem, to jest podstawa do odwoływania się. Prawda!

Ministerstwo infrastruktury podało nowe przepisy dotyczące oznaczenia fotoradarów. Ustalono wzór oraz umiejscowienie znaku informującego o kontroli.

(fot. PAP/Grzegorz Michałowski)
Jak informuje Rzeczpospolita, został ustalony wzór znaku D-51, który informuje o fotoradarze. Będzie on ustawiany w odległości zależnej od dopuszczalnej prędkości na danej drodze. W miejscach, gdzie dozwolona jest jazda z prędkością do 60 km/h znak pojawi się od 100 do 200 m przed fotoradarem, a na drogach, gdzie można jechać szybciej - od 200 do 500 m przed miejscem kontroli. Natomiast w przypadku dróg ekspresowych i autostrad odległość ta wyniesie od 500 do 700 m.

strasznik- pokazałeś kto jest prostaczkiem
Saga- również tam mieszkam i ruch pieszych jest znikomy, a Tobie gratuluje chodzenia na spacery z dziećmi ulicą bez chodnika. poza tym nie chodzi tutaj o to, że przy 70km/h będą jeździli szybciej. takimi prędkościami jeździ się tą drogą i zniwelowałoby to ilość mandatów i policja mogłaby stać gdzie indziej, gdzie są bardziej potrzebni. a jak ktoś chce pojechać 150km/h to pojedzie czy ograniczenie będize do 50km/h czy do 100km/h

To jest prosty sposób na odchudzenie Saga, żal dupę ściska prostaczkom którzy nie mogą jechać z obowiązującą prędkością, więc odchudzają portfel i ciało swe :)

tfofik mieszkam w okolicy Wspólnej i często chodzę tu na spacery z dziećmi i nie chciałabym ograniczenia do 70km/h bo przy 50km/h samochody pędzą jak szalone, że nieraz strach przechodzić na drugą stronę, a co to by było przy 70km/h? Łatwo pisać jak się myśli tylko o swojej wygodzie jazdy, ale trzeba też uwzględnić mieszkańców tej okolicy.

Taaak, na Piłsudskiego było dziś "znaczne" zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ale wpływy na pewno będą ...

skarbnicy miejscy dzisiaj już się obijali przy fotoradarze na Piłsudskiego...

Świetlickiego- dać ograniczenie do 70-80km/h, Warszawska- po co tu znak jak i tak nie da sie szybciej pojechać? Grota Roweckiego- też bardzo potrzebny, Piłsudskiego- też bardzo potrzebny, Rypułtowicka- zależy na którym odcinku, pewnie postawią na tym pustym żeby kase trzepać, Wspólna- ograniczenie do 70km/h, Kilińskiego- bardzo potrzebny, Rzgowska- niezbędny, Partyzancka- ja bym tam jeszcze progi zwalniające postawił i tak każdy sie toczy, Łaska- 70-80km/h. ciekawe czy znów mi usuną komentarz ;D

Brawo! Na to znaleźli kasę , na naprawę dróg nie ma kasy , o nowych nawierzchniach nie wspomnę!

niestety, ale nie masz racji siergiejska...

Proszę nie zapominać że tam gdzie znak o kontroli prędkości tam stoi fotoradar, a tam gdzie uprzątnie się fotoradar ma zniknąć znak o kontroli prędkości. Czyli reasumując jest znak jest urzadzenie nie ma urządzenia nie ma znaku!!!

Ogłoszenia drobne!

Dodaj ogłoszenie

więcej ogłoszeń »

Życie Pabianic

Wkopują znaki pod fotoradar

W poniedziałek stanęły znaki na drogach powiatowych. Ostrzegają o fotoradarze

Podobne artykuły

Komentarze do artykułu: Wkopują znaki pod fotoradar