54-letni Jan Z. wtargnął na ulicę Grota-Roweckiego w niedozwolonym miejscu - tuż pod nadjeżdżający peugeot. Kierująca samochodem Elżbieta W. (lat 58) nie zauważyła przechodnia, bo ten wyszedł na jezdnię zza jadącego auta. 
Z urazami głowy i barku pieszy trafił do szpitala. 
Pani kierowca była trzeźwa. 
Do wypadku doszło w czwartek około godz. 17.00.