- Z analogiem w ręku zaczynałam od pejzaży i makrofotografii – przyznaje. - Potem fotografowałam pabianickie fabryki. Ale dopiero w liceum plastycznym z powodu przyjaźni z ludźmi ze Śląska stał on się kierunkiem moich najczęstszych wypraw.
Tak powoli rodziła się pasja Tomickiej do fotografowania opuszczonych, zapomnianych miejsc, nieczynnych już obiektów przemysłowych: cementowni, kopalni, hut czy elektrowni.
- Zamiłowanie do fabrycznej architektury Pabianic wynika z tego, że na co dzień obcowałam z Pawelaną, Pamoteksem, „papiernią”. Babcia mieszkała na Garncarskiej, więc idąc do niej, mijałam fabryki. I zachwycałam się detalami – wspomina.
O zdolnej pabianiczance więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic
Komentarze do artykułu: Zakochana w starych fabrykach
Nasi internauci napisali 7 komentarzy
komentarz dodano: 2014-10-24 23:51:53
komentarz dodano: 2014-10-22 23:39:34
Piękna kobieta i nic o niej? Ciekawe, czy ręka wolna :)
komentarz dodano: 2014-10-22 01:14:06
komentarz dodano: 2014-10-22 00:18:41
komentarz dodano: 2014-10-21 20:04:20
komentarz dodano: 2014-10-21 00:03:20
I tez fotografowałem fabryki i nawet jak burzyli komin dla potomności uwieczniłem więc coś z panią Gosią mnie łączy.
komentarz dodano: 2014-10-20 22:42:06