Pierwszego kierowcę „na gazie” policjanci zatrzymali w piątek na ulicy Moniuszki. 64-letni Jan B., który jechał samochodem marki Daewoo, nie zachował bezpiecznej odległości i najechał na tył dojeżdżającego do skrzyżowania renault. Sprawca kolizji w wydychanym powietrzu miał prawie trzy promile alkoholu.
Następnego dnia, w sobotę funkcjonariusze złapali kolejnego pijanego kierowcę, tym razem kobietę. 52-letnia Ilona J. spowodowała stłuczkę na ulicy Wajsówny. Zanim trafiła do policyjnego aresztu, uciekła z miejsca zdarzenia i przez pewien czas ukrywała się w domu. Na szczęście kierujący mercedesem, w którego uderzyła kobieta, zapamiętał numery rejestracyjne jej wozu. Policjanci ustalili właściciela pojazdu i jego adres. Okazało się, że 52-latka, która kierowała oplem, jest konkubiną mężczyzny, do którego należy samochód. Drogowa piratka w organizmie miała prawie 2,5 promila alkoholu.
Pabianiczanom za jazdę pod wpływem alkoholu i za spowodowanie kolizji grozi kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy.