Sąd skazał Anetę D. na 2 lata pozbawienia wolności. Taki wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
35-letnią pabianiczankę prokurator oskarżył o usiłowanie zabójstwa 8-letniego syna. Domagał się kary 10 lat więzienia. Oskarżona przed sądem przyznała się jedynie do pobicia dziecka.
Sąd uznał, że Aneta D. nie miała zamiaru dokonać zabójstwa dziecka, ale chciała je ukarać. Winna jest znęcania się fizycznego i psychicznego nad dzieckiem, drobnych uszkodzeń ciała syna i narażenia na niebezpieczeństwo jego zdrowia, a nawet życia. Wymierzył za to karę dwóch lat więzienia.
Aneta D. ponad rok spędziła w areszcie tymczasowym. Sąd zaliczył jej ten czas na poczet kary. Wyjdzie na wolność. Została zobowiązana do terapii antyalkoholowej.Wyrok nie jest prawomocny.
Wydarzenia rozegrały się we wrześniu 2013 roku w mieszkaniu przy ul. Wiejskiej. Według prokuratury, po powrocie ze spaceru matka zdenerwowała się na syna. Dlaczego? Bo chłopak chciał zabrać do domu znalezione na podwórku kartonowe pudełka, a matka nie chciała się na to zgodzić. W domu wybuchła, zaczęła krzyczeć i bić syna torebką po twarzy. Gdy upadł na podłogę, biła go pięściami, kopała, podnosiła i rzucała na podłogę. Wchodziła nogami na brzuch syna. Krzyczała, że go zabije i że nie jest jej dzieckiem. Zaciskała też psią smycz na szyi dziecka. Pod wpływem ucisku chłopiec zaczął sinieć i krwawić.
W końcu udało mu się oswobodzić, chwycił telefon i powiadomił policję. Matka została zatrzymana i trafiła do aresztu. Miała ok. 2,4 promila alkoholu w organizmie. Dziecku udzielono pomocy medycznej. Na szczęście, nie doznało poważniejszych obrażeń. Trafiło do placówki opiekuńczo-wychowawczej.