W zeszłym roku Urząd Miejski dał 556.000 zł na kluby sportowe w Pabianicach. Pieniądze na poszczególne dyscypliny rozdzieliła Rada Sportu. W tym roku w budżecie miasta skarbniczka Elżbieta Pluta zapisała tylko 100.000 zł.
- Przy tym budżecie na tę chwilę więcej pieniędzy nie mamy - tłumaczył prezydent Zbigniew Dychto. - Ale będą pieniądze. Dostaniemy 2 mln zł subwencji w dwóch transzach, zwrot za przedszkola. Z tych pieniędzy dołożymy do sportu. Sprawa nie jest zamknięta.
Ale ani działacze, ani radni nie chcieli zaufać prezydentowi, że słowa dotrzyma.
Padały różne propozycje.
- To zmniejszmy dziś subwencję o 2 mln na przedszkola i rozdysponujmy te pieniądze między innymi na sport - mówił radny Krzysztof Rąkowski.
- Zabierzmy dziś z jakiegoś wydziału, a pan dołoży temu wydziałowi, gdy przyjdą do miasta te pieniądze - sugerował radny Marcin Mieszkalski.
Prezydent nie reagował. Głos zabierali też działacze.
- To od przyszłego tygodnia nie ma zajęć dla naszych dzieci. To ja je panu prezydentowi tu przyprowadzę i niech pan im powie, że nie będzie zajęć. Bo ja nie mam odwagi im tego powiedzieć - grzmiał Rafał Grenda z klubu Korona. - Ja startuję po pieniądze do marszałka, do ministerstwa, piszę projekty, ale bez wkładu własnego nic nie zdobędę. Te pieniądze od miasta są nam potrzebne. Bez nich kluby nie istnieją.
- W Polsce jest uprawianych 70 dyscyplin sportowych, 59 w województwie, 11 dyscyplin mamy w mieście - wyliczał Tadeusz Feliksiński z Rady Sportu, działacz PTC. - Mamy 1.200 dzieci, które trenują w mieście. To są pieniądze dla nich. Jak nie będzie tych pieniędzy, to nie będzie stać żadnego klubu na wyjazdy na mecze i zawody, nie będziemy płacić trenerom, choć i tak mają już płacone z dużym opóźnieniem.
- W zeszłym roku zapłaciliśmy do miasta 100.000 zł - mówił Waldemar Sawosz z PTC. - Cykl wychowania zawodnika, który zdobywa medale, trwa 5-6 lat. Jak nie będzie możliwości wyjazdów na zawody, to ten cykl zostanie przerwany. Nie będzie potem sukcesów i medali.
Po trwającej blisko dwie godziny awanturze na Komisji Budżetu w Urzędzie Miejskim radni wymyślili sposób, jak zdobyć te pieniądze.
- Przecież my się możemy porozumieć ponad podziałami i wprowadzić poprawki do budżetu miasta. Przegłosujemy tak budżet, żeby znalazły się pieniądze na sport i na Dni Pabianic - mówił Andrzej Sauter.
I przekonał i radnych, i prezydenta. Niezadowolona z tego była tylko skarbniczka miasta.
Komisja została przerwana, a radni z różnych ugrupowań politycznych przedyskutowali poprawki.
- Nasze poprawki ogłosimy wspólnie. Chcemy, żeby wszyscy radni byli zadowoleni i jednogłośnie nad nimi zagłosowali na sesji budżetowej - wyjaśniał później Rąkowski, przewodniczący Komisji Budżetu. - Jedno tylko mogę powiedzieć, że prezydent Dychto obiecał sam znaleźć z panią skarbnik kwoty na pokrycie tych zmian. Nie będziemy mu wskazywać, co należy zdjąć z budżetu na ten rok.
Prezydent nie kryje, że spodziewa się pieniędzy od powiatu pabianickiego.
- Sprawa z powiatem o pieniądze za szpital już jest w sądzie. Walczymy o 30 mln zł. Pierwsza rozprawa będzie jeszcze w styczniu - mówi Dychto.
Komentarze do artykułu: 100.000 na sport. To za mało!
Nasi internauci napisali 15 komentarzy
komentarz dodano: 2014-01-19 19:44:31
komentarz dodano: 2014-01-19 18:26:48
komentarz dodano: 2014-01-19 18:11:11
komentarz dodano: 2014-01-19 14:13:57
A dzieci to i tak bez względu od ilości zainwestowanych przez miasto pieniędzy dostaną byle co.
komentarz dodano: 2014-01-19 09:07:13
Nie ważne ile, ważne jak i konkretnie na co. Mam wrażenie, że kasa w Rybniku została przepieprzona na na pensje dla zawodników, działaczy itp. Jakie z tego są korzyści? Żadne.
Pieniądze na sport - choćby takie jak ostatnio - powinny być rozdysponowane w sposób analogiczny do wypoczynku letniego dla dzieciaków.
Organizacja pisze konkretny projekt, z konkretnymi wyliczeniami, z konkretnymi danymi ile dzieci skorzysta, ilu dorosłych czy niepełnosprawnych zaktywizują, jaki sprzęt potrzebują, czy są zewnętrzni sponsorzy i jaki jest wkład własny uczestników.
Wtedy mamy pewność, że pieniądze na sport nie zostaną przejedzone na pensje dla zawodników (co innego stypendia dla młodych), różnego rodzaju licencje na grę (jak ekstraklasa koszykówki) czy inną biurokrację.
komentarz dodano: 2014-01-19 09:05:16
komentarz dodano: 2014-01-19 00:46:53
komentarz dodano: 2014-01-18 22:58:08
komentarz dodano: 2014-01-18 22:02:30
komentarz dodano: 2014-01-18 22:01:11
komentarz dodano: 2014-01-18 13:37:02
- ZKS ROW - beniaminek I ligi żużlowej - 2 mln zł
- Energetyk ROW - pierwsza liga piłki nożnej - 1.500.000 zł
- Basket ROW - ekstraklasa koszykarek - 1 mln zł
- Polonia Rybnik - judo - 460.000 zł
- TS Volley - siatkówka męska II liga - 400.000 zł
Razem daje kwotę - 5.410.000 zł
Tyle przeznacza 140 tysięczne miasto Rybnik na sport w 2014 roku. Takie dane podaje dzisiejszy "Express Ilustrowany" na 21 stronie.
Pabianice liczą obecnie około 67 tysięcy mieszkańców, to proporcjonalnie do miasta Rybnik na sport powinny przeznaczyć w 2014 roku ca 2,5 mln zł.
komentarz dodano: 2014-01-18 13:19:44
komentarz dodano: 2014-01-18 11:44:34
komentarz dodano: 2014-01-17 21:32:34
komentarz dodano: 2014-01-17 18:09:42