ad
Aż dwa rodzinne duety z naszego miasta wystąpiły w finale krajowego konkursu "Najpiękniejsza Mama i Córka". Beata Bańkowska (właścicielka pralni Picco-Bello) i Karina (uczennica II Liceum Ogólnokształcącego) oraz Alina Kuchciak (matka) i Magda (córka) były wśród 14 najpiękniejszych duetów, które w poniedziałek wieczorem rywalizowały o korony miss. Bańkowskie zdobyły tytuł II wicemiss. Konkurs w łódzkiej wytwórni filmowej zorganizował "Express Ilustrowany".

Takiego dopingu dla pabianiczanek Łódź dawno nie słyszała. Znad Dobrzynki wyruszył autokar kibiców Beaty i Kariny. Z transparentami pojechali: Monika Bańkowska (starsza siostra Kariny), Krzysztof Bańkowski (mąż i tata), dziadkowie Ławniczakowie i Bańkowscy, Elżbieta i Krzysztof Haburowie z córką, Ewa i Jarosław Hartmanowie, Mariola i Jan Matyjaszczykowie, Iza i Jarosław Chudziccy, Maryla i Józef Okruszki, Andrzej Pawenta z żoną, Małgorzata i Roman Plucińscy z córką, Zbigniew Więclewski, Joanna Prosnak z córką, Aldona Sicińska, Łukasz Zawadzki. Na widowni usiadło ponad 60 kibiców z naszego miasta. Ich okrzyki i brawa chwilami zagłuszały prowadzącego konkurs Roberta Janowskiego - znanego z teleturnieju "Jaka to melodia".

Wygrały blondynki z Łodzi - Mirosława i Ewelina Kawczyńskie (dostały kluczyki do auta daewoo matiz). Drugie były Jolanta i Anna Świderskie. Pabianiczanki za tytuł II wicemiss dostały tylko talony na zakupy do sklepów Gorseciarnia, kostiumy kąpielowe i kosmetyki firmy Avon.

Po ogłoszeniu wyników na Beatę i Karinę posypały się kwiaty. Autokar zawiózł gości na lampkę szampana do pabianickiej restauracji Camelot. Dopiero tam Krzysztof Bańkowski uściskał żonę i wręczył jej bukiet storczyków. Przytulił też córkę. Karina dostała od taty nieco skromniejszy bukiet kwiatów. Bankiet skończył się po północy.

Drugie reprezentantki Pabianic: Alina i Magda Kuchciak, też zrobiły wrażenie. Głównie za sprawą wyjątkowo zgrabnych nóg. Gdyby za to przyznawali tytuł miss, bez wątpienia byłyby pierwsze.