ad

Niedawno znów doszło do groźnego wypadku w tym miejscu. Dwa samochody zderzyły się i wjechały w płot. Dwie osoby trafiły do szpitala.

- Kiedyś normą były dwa wypadki w tygodniu - mówi mężczyzna, który mieszka w pobliżu feralnego skrzyżowania.

On i jego sąsiedzi już od kilku lat walczą o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu. Wówczas do stłuczek dochodziło tu nawet kilka razy w tygodniu.

- Już 8 lat temu wnioskowaliśmy o przeorganizowanie tego skrzyżowania. Chcieliśmy, żeby wprowadzić jeden kierunek ruchu na Ossowskiego od Jaszuńskiego do 20 Stycznia - opowiada. - Do tego progi zwalniające i zmiana znaków z "ustąp pierwszeństwa" na "STOP".

Udało się tylko ze zmianą znaków.