Artystka Ewa Maliszewska już w 2007 roku wykonała projekt rzeźby Jana Długosza. Zamówiło go stowarzyszenie Nasz Park. Kanonik miał zasiąść na ławeczce przy Zamku. Oficjalne odsłonięcie pomnika miało nastąpić przy okazji Dni Pabianic w 2008 roku. Przez problemy ze sfinansowaniem rzeźby, dotąd nie udało się jej ustawić.

Po niemal 10 latach, kiedy spłaciliśmy szpital, prezydent Grzegorz Mackiewicz podjął decyzję: trzeba skończyć pomnik Długosza. Miasto przekazało pieniądze odlewnikowi (100.000 zł).

Pomnik składa się z dwóch elementów: siedzącego w fotelu Jana Długosza, trzymającego na kolanach rozłożoną księgę oraz drugiego fotela, na którym będzie można przysiąść. Miasto odebrało rzeźbę przed Wigilią. Przyjechała do nas z pracowni w Pleszewie.

Jeszcze nie wiadomo, kiedy rzeźba stanie przed Zamkiem.

Dlaczego Jan Długosz ma stanąć u nas? Kronikarz w „Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis” ok. 1466 r. jako pierwszy sporządził opis Pabianic i miejscowości okolicznych, stanowiących własność Kapituły Krakowskiej.

Na dzisiejszej sesji radni zgodzili się na ustawienie pomnika. 

Pomnik już teraz budzi wiele emocji. Jeden z czytelników uznał, że rzeźba kanonika przypomina podobiznę Krystiana "Elvisa" Maliszewskiego. Przeczytasz o tym TUTAJ