ad

Centrum Pabianic to obszar biedy, bezrobocia, rodzin niewydolnych wychowaczo. Taki koszmarny obraz rysuje się z programu Rewitalizacji Miasta.

W centrum miasta – obszar Starego Miasta ze Starym Rynkiem połączony traktem ulicy Zamkowej z Nowym Miastem - autorzy programu zauważyli występowanie niekorzystnych zjawisk w sferze społecznej: wysoki poziom ubóstwa, bezrobocia i patologii, liczna grupa osób objętych opieką Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej, niski poziom bezpieczeństwa, niski kapitał społeczny, brak współodpowiedzialności za miejsce zamieszkania, brak inicjatywy. Przestrzeń publiczna jest w złym stanie, tak jak i zły jest stan techniczny kamienic. Według danych Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej aż 80 proc. z nich wymaga pilnego remontu. Pustostany są zajmowanie przez osoby ze środowisk patologicznych. W centrum pustoszeją lokale handlowo-usługowe. Powietrze jest zanieczyszczone w wyniku ogrzewania mieszkań piecami węglowymi, w których często pali się odpady. Całości obrazu dopełniają zaniedbane tereny wzdłuż Dobrzynki i inwazje gryzoni.

Zdaniem autorów analizy problemy te są pośrednim efektem przeobrażeń gospodarczych, jakie dotknęły miasto w latach 90., tj. likwidacja przemysłu i wynikająca z niej redukcja zatrudnienia w Pabianicach.

Coraz nas mniej

W 2011 r. miasto liczyło 68.922 mieszkańców. W roku 2016 już 66.579 osób (dane UM). W porównaniu do 2006 roku to spadek o 3.696 osób (w 2006 było nas 70.275).

Kobiet w 2006 r. było 37.902, a mężczyzn 32.373. W 2016 r. kobiet było 35.942, a mężczyzn 30.637. Przez te 10 lat więcej ubyło kobiet - 1.960, mężczyzn - 1.736.

Więcej nas umiera, niż się rodzi

Na mniejszą ilość pabianiczan wpływ ma ujemny przyrost naturalny. W 2006 roku było o 303 mniej urodzeń niż zgonów (581 urodzeń i 884 zgony). Podobnie sytuacja wyglądała w roku 2015, gdy zgonów było o 329 więcej niż urodzeń (581 urodzeń i 910 zgonów). Malejąca liczba ludności i ujemny przyrost naturalny wskazują na zjawisko starzenia się ludności Pabianic.

Walka płci

Istotną różnicą jest zmiana udziału urodzeń dziewczynek w stosunku do urodzeń chłopców. W 2006 roku urodziło się o 54 dziewczynek więcej niż chłopców, podczas gdy w 2015 roku chłopców urodziło się o 59 więcej niż dziewczynek.

Zmianie uległa także sytuacja dotycząca zgonów mieszkańców Pabianic. W 2006 zmarło więcej mężczyzn niż kobiet (różnica o 54), podczas gdy w 2015 zmarło o 66 kobiet więcej niż mężczyzn.

Migracja wyhamowuje

W roku 2015 z Pabianic wyemigrowało dużo mniej osób niż w 2013 czy 2014 r., gdy miasto opuściło odpowiednio 284 i 170 osób. Pabianiczanie nadal szukają miejsca do życia gdzie indziej. W 2015 zatrzymała się liczba wyjazdów na stałe. Zaczęliśmy wyjeżdżać „za chlebem” bez wymeldowywania się.

W 2006 roku z Pabianic wyemigrowało 147 osób (w tym 45 za granicę), a w 2015 r. ubyło 56 mieszkańców (żaden z wymeldowujących się nie deklarował wyjazdu za granicę). Jest jedna stała tendencja od 10 lat: z Pabianic wyjeżdża dwa razy więcej mężczyzn niż kobiet.

Pabianiczanin (średnio) nie taki stary

43 lata - to średni wiek pabianiczanina. Nie zmienił się znacząco w ciągu ostatnich 10 lat. To też wiek zbliżony do średniej wieku w kraju - 41,6 lat w 2015 r.

Zdecydowanie starsze są pabianiczanki, których średni wiek w ciągu ostatnich lat wahał się w granicach 45,3–47,7 lat. Wiek mężczyzn nie przekroczył 41 lat.

W roku 2006 struktura wiekowa pabianiczan wyglądała następująco: 16,7 proc. - osoby młode w wieku do 18. roku życia;

58,6 proc. - osoby w wieku produkcyjnym; 24,7 proce. - osoby w wieku powyżej 56. roku życia.

W roku 2016 osób w wieku do 18. roku życia było 15 proc.,

46 proc. osób w wieku produkcyjnym i 39 proc. osób w wieku powyżej 56 lat.

Miasto seniorów

Pabianice starzeją się w szybkim tempie. Przy niewielkim spadku liczby osób w wieku do lat 18, uwagę zwraca znaczący wzrost liczby osób w wieku powyżej 56. roku życia i spadek liczby osób w wieku produkcyjnym.

Gdzie mieszkamy?

Obszary w centrum miasta po obu stronach Dobrzynki są najgęściej zaludnione. To widać na podstawie danych meldunkowych.

Dominuje pod tym względem rejon ulic: Grota-Roweckiego, 20 Stycznia, Waltera-Jankego, Świetlickiego i Bugaj. Mieszka tu 12.011 osób, tj. ponad 19 proc. wszystkich mieszkańców Pabianic. 9.167 osób (14,7 proc.) mieszka w rejonie ulic: 15. Pułku Piechoty „Wilków”, Łaska, Wiejska. 7.985 osób (12,8 proc.) jest zameldowanych w rejonach ulic: Wiejska, Łaska, Zamkowa, Konopnickiej, Wileńska.

Gdzie mieszka najwięcej 50+

Najstarszymi mieszkańcami (dane z 2016 r.), których co najmniej połowa ma powyżej 56 lat, są objęte obszary ulic: 3 Maja, Broniewskiego, Ciasna, Cicha, Grota-Roweckiego, Gawrońska, Narcyza Gryzla, Kochanowskiego, Łaska, Matejki, Mokra, Moniuszki, Niecała, Ossowskiego, Parkowa, Rzgowska, Sempołowskiej, Śniadeckiego, Wiejska, Wileńska, Wyspiańskiego, Wyszyńskiego.

Najwięcej młodych pabianiczan (do 18. roku życia) mieszka w rejonach ulic: Partyzancka, Nawrockiego, Grota-Roweckiego, Kilińskiego.

Bieda w mieście

W 2016 r. MCPS miał pod opieką 4.350 osób, tj. 6,5 proc. jego mieszkańców. W 2015 r. z pomocy korzystało 4.400 osób, a w 2014 r. - 4.300 osób. 6,98 to wskaźnik ilości osób korzystających z pomocy społecznej na 100 mieszkańców Pabianic.

Powodów jest wiele, a najważniejsze to: ubóstwo, bezrobocie, choroba, niepełnosprawność i bezradność w sprawach opiekuńczo- wychowawczych. „Klienci” MCPS mieszkają głównie przy ulicach: Armii Krajowej, Bóźnicznej, Brackiej, Bugaj, Garncarskiej, Grota- Roweckiego, Waltera-Jankego, Kochanowskiego, Kopernika, Kościelnej, Kościuszki, Łaskiej, Moniuszki, Pięknej, Pułaskiego, Piotra Skargi, Skłodowskiej-Curie, Szewskiej, św. Jana, Świętokrzyskiej, Targowej, Warszawskiej, Wileńskiej, Wyspiańskiego i Zamkowej.

Najwięcej (ok. 14 osób na sto) korzystających z pomocy społecznej mieszka w rejonie ulic: Partyzancka, Nawrockiego, Grota-Roweckiego, Kilińskiego, Wileńska, Orla, Jutrzkowicka.

Z powodu ubóstwa z pomocy MCPS korzystają ok. 3 osoby na 100. Aż 9 osób na 100 to ubodzy mieszkańcy centrum miasta, rejonu ulic: Partyzancka, Nawrockiego, Grota-Roweckiego, Kilińskiego.

Maleje liczba osób korzystających z pomocy społecznej z powodu bezrobocia. W mieście wskaźnik ten wynosi 3,16.

Dużą grupę pabianiczan objętych pomocą stanowią wykazujący bezradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych oraz potrzebą ochrony macierzyństwa. 2 osoby na 100 korzystają z tego tytułu z pomocy społecznej. I w tym przypadku najwięcej jest ich w rejonie ulic: Partyzancka, Nawrockiego, Grota-Roweckiego, Kilińskiego.

Wśród tych osób rzadko mamy do czynienia z sytuacją braku środków do życia, a o wiele częściej z nieracjonalnym gospodarowaniem lub zachowaniami zagrażającymi życiu i zdrowiu dzieci i ich matek. W ostatnich latach widoczny jest stały, choć niewielki spadek liczby rodzin z takimi problemami.

Kiepsko się uczą

Łącznie do wszystkich typów szkół w roku szkolnym 2015/2016 uczęszczało 4.964 uczniów, tj. 7,8 proc. mieszkańców Pabianic (48,8 proc. wszystkich mieszkańców Pabianic w wieku poniżej 18. roku życia).

Coraz lepsze wyniki w nauce osiągają uczniowie szkół podstawowych. Problemem jest utrzymujący się niski poziom nauki w gimnazjach w porównaniu do średniej krajowej. W mieście są obszary, w których większy odsetek dzieci i młodzieży ma problemy z nauką i sprawia problemy wychowawcze. Szczególna koncentracja tego zjawiska wstępuje w rejonach ulic: 20 Stycznia, Armii Krajowej, Bracka, Bugaj, Grota-Roweckiego, Kilińskiego, Kościelna, Moniuszki, Nawrockiego, Powstańców Warszawy, Skłodowskiej, Szewska, Waryńskiego, Wyszyńskiego i Zamkowa. Tereny te pokrywają się ze wskazanymi wcześniej obszarami, na których zamieszkują pabianiczanie wymagający wsparcia pomocy społecznej.

Na co chorujemy

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w roku 2014 najpoważniejszym źródłem zagrożenia życia w Pabianicach były choroby układu krążenia (ok. 70 proc. wszystkich pacjentów) oraz cukrzyca (40 proc. pacjentów). Specyficznym problemem Pabianic są choroby płuc oraz gruźlica (7,5 proc. wszystkich leczonych). Jednocześnie – wg danych dla lat 2002-2014 - najwięcej zgonów powodują choroby układu krążenia (ok. 40 proc.) oraz choroby nowotworowe (ok. 25 proc.).

Żyje się bezpieczniej, ale...

Tak wynika z danych policji i Straży Miejskiej. W kategoriach przestępstw obejmujących: bójki i pobicia, kradzieże z włamaniem, kradzieże, rozboje powodujące uszczerbek na zdrowiu oraz uszkodzenia mienia, liczba zdarzeń na koniec roku 2016 (390) spadła w porównaniu do roku 2015 (447) o 57 przestępstw.

Najbardziej niebezpieczne rejony miasta, według policji, to rejon ulic: Łaska, Wiejska, 15. Pułku Piechoty „Wilków”, Partyzancka, Nawrockiego, Grota-Roweckiego, Kilińskiego, Warszawska, Myśliwska, 20 Stycznia, Nawrockiego. Rejony te pokrywają się z obszarami najsilniejszego korzystania z pomocy społecznej oraz największych trudności edukacyjnych.