ad

Zapada się ulica Bugaj - od Grota-Roweckiego do Gawrońskiej. Tutaj w trzech miejscach jezdnia usiadła na 20-40 centymetrów. W piątek Zarząd Dróg i Zieleni Miejskiej ustawił znaki, informujące o dziurach i ograniczył ruch do 30 km/h.  We wtorek drogowcy wypełnili dziury tłuczniem. Dziś mają je załatać. Pytanie tylko na jak długo to wystarczy? Bo drogowcy nie usunęli problemu, tylko jego skutek - zapadnięcia jezdni.

Jezdnia w ulicy Bugaj po raz trzeci się zarywa w ciągu kilku lat. Zakład Wodociągów i Kanalizacji nie dopatrzył się w tym winy leżących w ulicy kanałów. Według nich są szczelne i nie wypłukują piasku spod asfaltu.  Mają na to dowód: film nakręcony kamerą wpuszczoną do kanału. Być może winą trzeba obarczyć kurzawkę, która jest w tym miesjcu na kilka metrów pod ziemią. Skąd tu się wzięła? W tym miejscu mogło przebiegać pradawne koryto Dobrzynki.

Żeby sprawdzić co się dzieje pod asfaltem, trzeba rozkopać jezdnię na kilka metrów w głąb i wykopać rury. Taka inwestycja moze kosztować około 150.000 zł. Ani miasto, ani "wodociągi" takich pieniędzy nie mają. Dlatego dziś tylko zasypano wgłębienia.