- Rozstawiliśmy je wczoraj, w miejscach, gdzie przewija się najwięcej osób - mówi Stanisław Wołosz z Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej.

Koksowniki wypożyczono od pracowników cmentarza komunalnego. Przez dobę oba pochłaniają 500 kilogramów koksu.

- Póki będą trzymać takie mrozy, koksowniki nie znikną z tych miejsc - zapewnia Wołosz.

Kosze z węglem zostały rozstawione na prośbę prezydenta miasta.