O likwidacji szpitala przy ulicy Szpitalnej zdecydował Zarząd Województwa. Dlaczego? Bo przebudowanie starych obiektów zbyt drogo by kosztowało. A jest konieczne, jeśli szpital ma spełniać normy europejskie. Dlatego wojewoda chce przekazać budynki i 2-hektarową działkę władzom Pabianic - za symboliczną złotówkę. Co zamierza tu urządzić Zbigniew Dychto?
Może tu być 40 mieszkań dla pabianiczan albo oddział dla przewlekle chorych i hospicjum - wylicza prezydent. - Chcę, by nadal istniał zakład opiekuńczo-leczniczy, gdzie leżą przewlekle chorzy.
Do przejęcia ZOL-u przymierzają się też pracownicy. Chcą utworzyć spółkę, podpisać kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i leczyć pacjentów. Ale Dychto ma inne plany.
Spróbujemy powiększyć teren przyszpitalny - dodaje. - Mogłoby wtedy powstać hospicjum z 20 łóżkami.
Między ulicami Nawrockiego, Szpitalną i Baczyńskiego prezydentowi marzy się miniosiedle - z posterunkiem Straży Miejskiej, blokiem mieszkalnym, szpitalem. Jest już przychodnia rejonowa i apteka. Jednopiętrowy budynek szpitala dermatologicznego może być przebudowany tak, by stał się domem. Sale mają po 15-20 metrów. Nadają się na małe mieszkania. Jest bieżąca woda, centralne ogrzewanie, są łazienki i toalety. Ich standard będzie wyższy niż mieszkań socjalnych, którymi zarządza miasto.


***
Jedno pytanie do:
Janusza Cherbecia, dyrektora Pabian-Medu, który zarządza szpitalem przy ul. Szpitalnej 2:

A co się stanie z pabianiczanami cierpiącymi na choroby skóry?
- Nie zostaną bez pomocy. W Pabian-Medzie przy ul. Kilińskiego otwieramy poradnię dermatologiczną. Pacjenci wymagający hospitalizacji będą przyjmowani przez szpital im. Biegańskiego w Łodzi. Obecnie na 30-osobowym oddziale dermatologicznym przy ul. Szpitalnej mamy 11 pacjentów.