Garażowicz luksusowy

Podatki w mieście wzrosły w tym roku o 2,5 procenta. Największą podwyżkę zaproponowano przedsiębiorcom. Od budynków powiązanych z działalnością gospodarczą było 18 zł za metr, zaproponowano 18,45 zł. Tam, gdzie jest prywatna służba zdrowia, był podatek 4,27 zł. Podwyżka to 10 gr. Teraz podatku od gruntów przy działalności gospodarczej mamy 0,80 zł za metr kwadratowy. Nowa stawka: 0,82 zł. Od budynków mieszkalnych było 0,67, będzie 0,68 zł.

Najbardziej odczują podwyżkę ci, którzy mają garaże. Płacili od metra 7,06 zł, zapłacą 7,24 zł.

Miasto wyliczyło, że w ten sposób ściągnie od nas ponad pół miliona złotych więcej.

 

Psiak opodatkowany

Mieliśmy nie płacić podatku za psy. Tak zdecydowali radni miejscy pod koniec października. Ale miesiąc później zdanie zmienili i uchwalili, że należy się 40 zł za psa.

Każdy kolejny psiak w domu to następna opłata w wysokości 25 zł. I tak powinniśmy się cieszyć, że mamy jedną z niższych stawek w kraju. Ustawa mówi, że prezydent może za psa brać nawet 115,31 zł rocznie. W gminie Pabianice płacą 57, a w Ksawerowie 50 zł. Ale w Łodzi nie biorą od mieszkańców ani złotówki!

- Uzyskane w ten sposób pieniądze idą między innymi na schronisko dla zwierząt – tłumaczy skarbniczka Elżbieta Pluta. - Ale też na finansowanie programu opieki na zwierzętami bezdomnymi.

Kto nie musi płacić? Ci, którzy wzięli psa ze schroniska, którzy mają szczenięta w wieku do 3. miesiąca życia. Na dwa lata zwalnia się również tych, którzy swoje psy wysterylizują lub zachipują. Na dodatek na trzy lata zwolnią z opłat psy wysterylizowane i zachipowane. Podatku nie płacą osoby, które mają ponad 65 lat, niepełnosprawni i właściciele gospodarstw rolnych.

Obecnie opodatkowanych jest 3.000 psów, które mieszkają w Pabianicach. Urząd Miejski wyliczył, że właściciele psów wpłacą do kasy miasta 110.000 zł.

 

Wieczyste podwójnie

Opłata za wieczyste użytkowanie też idzie w górę. W tym roku za mieszkano własnościowe w bloku o pow. 50 metrów kw. płaciło się 29,26 zł. W przyszłym do kasy miejskiej trzeba zanieść 58,52 zł. A za rok jeszcze więcej, bo aż 123,73 zł.

W piśmie do mieszkańców prezydent Zbigniew Dychto pisze: „Wartość 1 m kw. nieruchomości gruntowej w kwocie 120,86 zł określona została w operacie szacunkowym wykonanym przez rzeczoznawcę majątkowego Tadeusza Marchewkę”. I to jedyne wyjaśnienie, dlaczego pabianiczanie muszą zapłacić dwa razy więcej.

 

Śmieciowa bomba z niespodzianką

Od 1 lipca zapłacimy więcej za śmieci. Mieszkańcy bloków płacą teraz co miesiąc 6,15 zł (od osoby). Ta opłata może wzrosnąć do 10, a nawet do 20 zł. Wszystko zależy od tego, kto i za ile zgodzi się wywozić śmieci z naszego miasta. My też będziemy mieli wpływ na stawkę. Kto będzie segregował śmieci, ten zapłaci o połowę mniej. To oznacza, że trzeba będzie mieć kosz na makulaturę, osobny kosz na plastikowe butelki i kosz na szkło.

 

Więcej za godzinkę

Powstaje plan, by zwiększyć strefę płatnego parkowania. Teraz w centrum można jeszcze zostawić auto na Kolbego, Narutowicza, św. Jana i nic nie płacić. Ale spece od pobierania opłat za parkowanie mają już chytry plan, by w przyszłym roku rozstawić więcej parkomatów. Gdzie staną? Póki co, nie wiadomo. W ich głowach zrodził się też plan, by pobierać opłatę już za kwadrans parkowania. Takie spotkanie odbyło się w Zarządzie Dróg i Zieleni Miejskiej.

- W mieście nie toczą się żadne rozmowy z firmą obsługującą parkomaty – zapewnia wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz. - Nie ma zgody na to, by zwiększyć strefę parkowania bądź opłaty.

 

Kosztowny wypad do kawiarni

W przyszłym roku wzrośnie stawka VAT na napary z kawy i herbaty. Teraz wynosi ona 8 procent, a od stycznia będzie już 23 procent. Oznacza to wzrost cen wyrobów o 15 procent.

- Nawet jeśli ceny w herbaciarniach i kawiarniach od początku nowego roku nie wzrosną, to z czasem i tak będziemy musieli je podnieść – mówi właścicielka herbaciarni. - Nie możemy wziąć na siebie całej podwyżki, ale nie oznacza to, że ceny wzrosną w efekcie aż o 15 procent.

Za kawę w pabianickich herbaciarniach i kawiarniach płacimy od 6 do 15 zł. Po podwyżce trzeba byłoby wydać od 6,90 do 17,25 zł. Na kawę przychodzą nie tylko biznesmeni i osoby pracujące, ale również młodzież szkolna czy studiująca. Dla nich podwyżka będzie tym bardziej dotkliwa.

 

Czas rzucić palenie

Powody do niepokoju mają palacze. Od stycznia akcyza na wyroby tytoniowe wzrasta o 5 procent. Za paczkę zawierającą 20 papierosów palacze zapłacą ok. 60 groszy więcej. Ma to przynieść spadek sprzedaży o 3 procent. Oznacza to, że część osób rzuci palenie, inne ograniczą. Mimo to, posłowie szacują większy wpływ z tego tytułu do budżetu o… 345 milionów zł.

Nad zerwaniem z nałogiem zastanawia się pani Agata z Pabianic, która pali od 15 lat.

- Palę paczkę dziennie, więc trudno mi sobie wyobrazić, że mogłabym rzucić z dnia na dzień – mówi. - Z drugiej strony moja pensja nie wzrosła od bardzo dawna, więc nie wiem, czy nie zostanę postawiona pod ścianą.

 

Więcej na żywności

Niepokojące są dane dotyczące wzrostu cen żywności. Najbardziej po kieszeni dostaną więc ci, którzy zarabiają przeciętnie. Na czymś będzie trzeba zaoszczędzić.

Największe podwyżki będą na podstawowe artykuły. Zdaniem ekspertów z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, ceny mleka i nabiału wzrosną o 2 procenty, a ceny pieczywa i produktów zbożowych - o 3 proc.

Zdrożeje mąka, makarony i ziemniaki. Więcej zapłacimy za mięso. Droga wołowina to u nas standard, ale w 2013 r. podrożeje również wieprzowina. Największy wzrost cen będzie widoczny na surowym mięsie, mniejszy na wędlinach.

 

Prąd, gaz – raczej nie zdrożeją

Możemy spać spokojnie. Jeśli będzie jakaś podwyżka, to raczej nieznaczna. Urząd Regulacji Energetyki nie ma podstaw do zwiększania cen energii elektrycznej, bo w ostatnich miesiącach ceny na rynku hurtowym utrzymują się na niskim, ustabilizowanym poziomie. Mogą jedynie wzrosnąć ceny dostaw prądu, ale od początku nowego roku na razie nie jest to planowane.

Gaz może nawet być tańszy. Jednak to, czy zaoszczędzimy, okaże się dopiero w nowym roku. Nie będzie również podwyżek cen benzyny. Przynajmniej w pierwszym kwartale.

 

Woda i czynsz nie wzrosną?

- Nie chciałbym podnosić ceny wody i ścieków – mówi Rafała Kunka, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. - Dziś nie widzę takiej potrzeby, ale czas pokaże czy się uda.

Podwyżki czynszu też nie planuje prezes Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- W lipcu informowaliśmy o dosłownie groszowych zmianach w opłatach, które wiążą się między innymi ze zmianą opłaty wieczystej za grunt – informuje prezes Maciej Przybylski. - W styczniu będą też korekty dla tych, którzy mieli nadpłaty i niedopłaty. Ci pierwsi będą płacić mniej za ciepło, tym drugim opłaty proporcjonalnie wzrosną. Ale globalnej podwyżki opłat za mieszkanie w zasobach PSM nie będzie.


Przedszkolak dostanie po kieszeni

Rodzice więcej zapłacą za pobyt maluchów w tych placówkach, w których opłata za dodatkowe godziny jest uzależniona od najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Dotyczy to pabianickich przedszkoli miejskich.

- Teraz każda dodatkowa godzina kosztuje 2,50 zł. Będzie więcej o ok. 16-17 groszy – wylicza Waldemar Boryń, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu.

Podobnie będzie w żłobku miejskim. Czesne wynosi obecnie 225 zł za pierwsze dziecko, a będzie 240 zł. Zdrożeje o 15 zł. W przypadku drugiego dziecka (za które płaci się połowę czesnego). Obecnie jest 113 zł, a będzie 120 zł.

Zmiany będą obowiązywać od maja 2013 r.