List do władz miasta:
 
Szanowna Rado i Szanowni Rządzący Miasta Pabianic
 

Chciałbym naświetlić Państwu problem pieszych korzystających ze ścieżki dla rowerów przy ul. Waltera-Jankego. Utrudniają oni poruszanie się rowerzystom (sam jestem jednym z nich), a na zwracane uwagi o korzystaniu z chodnika, który gwoli ścisłości znajduje się metr obok, odpowiadają ignorująco: „jasne”, „super”, „jutro z niego skorzystam”, itd. Niektórzy z tych przechodniów stają się wręcz agresywni po zwróceniu im uwagi. Proponuję, żeby wreszcie coś zrobić z tymi „świętymi krowami” i zacząć egzekwować przepisy prawa o ruchu drogowym, dział 2, rozdział 2, artykuł 11, w postaci wystawiania mandatów karnych w wysokości 50 zł od łebka.

Dla potwierdzenia powyższej sytuacji mogę przesłać Państwu kilkadziesiąt zdjęć przedstawiających pieszych korzystających ze ścieżki dla rowerów.

Dzisiaj na przykład zwróciłem uwagę dwóm kobietom pchającym wózki z dziećmi i poruszającym się w/w ścieżką. W odpowiedzi usłyszałem jedno z powyższych stwierdzeń. Dodam, że tuż obok stał zaparkowany radiowóz policji, z dwoma policjantami w środku, którzy nie zwracali na to najmniejszej uwagi. 

Zapytam w takim razie, dla kogo są ścieżki rowerowe? Po co są te wszystkie przepisy, skoro ludzie sobie nic z nich nie robią, a odpowiednie służby nie mają ochoty się tym zająć? 

Przepis o zakazie ruchu pieszych po ścieżkach rowerowych jest nagminnie łamany, przynajmniej kilkadziesiąt razy dziennie, przez różne osoby. Jeżeli to Straż Miejska powinna zająć się osobami łamiącymi ten przepis, to zachęcam tę służbę do interwencji na ul. Waltera- Jankego Myślę, że przyniesie ona im o wiele więcej zysków, niż wlepianie mandatów źle zaparkowanym samochodom. A jeżeli powyższa kwestia leży w rękach policji, to widocznie może nie wiedzą, jakie paragrafy powinni zastosować w powyższej sytuacji.

Jesteśmy chyba jednym z nielicznych krajów, gdzie ten problem występuje. We wszystkich innych krajach EU, które odwiedziłem, nie zauważyłem takiego problemu. Piesi korzystają z chodników, a rowerzyści ze ścieżek rowerowych i nikt nie wchodzi sobie w drogę. 

 

rowerzysta z Pabianic