Bogdan J. mieszkał przy ul. Partyzanckiej. To właśnie tam, w jego mieszkaniu znalazła go sąsiadka. 91-latek nie żył. Kobieta zadzwoniła na policję. 

Lekarz stwierdził zgon. Nie wykluczył, by osoby trzecie nie przyczyniły się do śmierci Bogdana J.