Chwilę przed godziną 16.00 strażacy pognali na Zamkową 9. Ktoś widział, że w oknie jednego z mieszkań kamienicy stoi dziecko. Dziewczynka krzyczała" Ratunku".
Na ratunek pognali strażacy.
- Kiedy dotarliśmy na miejsce, dziecka na parapecie nie było - mówi dyżurny strażak.
Okazało się, że 10-lataka stała na łóżku w swoim pokoju. Wcześniej otworzyła okno i wzywała pomocy. Matka i dziadek dziewczynki byli w tym czasie w drugim pokoju.
- Nie stwierdziliśmy zagrożenia, więc zakończyliśmy akcję - dodaje strażak.
Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajęła się policja.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 10-letnia Liliana dostała histerii po tym, jak dziadek zabrał jej laptopa i komórkę. Dlaczego to zrobił?
Żeby zajęła się czymś innym.
Komentarze do artykułu: Krzyczała: Ratunku!
Nasi internauci napisali 5 komentarzy
komentarz dodano: 2017-11-09 22:16:08
komentarz dodano: 2017-11-09 17:43:57
komentarz dodano: 2017-11-09 08:03:48
komentarz dodano: 2017-11-09 00:09:52
komentarz dodano: 2017-11-08 19:04:20