W zeszły czwartek prezydent Pabianic i starosta wybrali się na uroczystości kanonizacji papieża Jana Pawła II. Do Rzymu polecieli samolotem wraz z władzami Łodzi i województwa. Wyprawę zorganizowało biuro turystyczne. Większość urzędników i polityków zachowała się przyzwoicie. Za trzydniową wycieczkę zapłacili z własnych kieszeni. Wyjazd kosztował 3.000 zł. Uczestnicy mieli zapewnione noclegi i wyżywienie. 
 
Prezydent Zbigniew Dychto uparł się jechać na koszt własny, choć Urząd Miejski chciał pokryć rachunki za samolot i hotel.
 
- Prezydent poprosił o podanie numeru konta, na które ma zwrócić pieniądze - zapewniał w poniedziałek sekretarz miasta, Paweł Rózga.
 
Także prywatnie (za swoje) pojechał przewodniczący Rady Powiatu Pabianickiego - Florian Wlaźlak.
 
Tylko starosta Krzysztof Habura nie miał oporów, by za jego wycieczkę (z biura podróży) zapłaciła kasa powiatu. Czyli my, podatnicy. Starosta zarabia miesięcznie 11.790 zł (brutto).
 
- Starosta pojechał jako oficjalny przedstawiciel Starostwa - tłumaczy rzeczniczka, Joanna Kupś. 
 
- Jestem zaskoczony, że starosta miał reprezentować powiat. Nic wcześniej na ten temat nie powiedział - twierdzi radny powiatowy, Marcin Wolski.
 
Radny Robert Kraska o służbowym wyjeździe Habury dowiedział się od dziennikarzy.
 
- Nic o tym nie wiedzieliśmy. Ani na sesji, ani na komisjach nas o tym nie informowano – mówi.
 
Życie Pabianic dowiedziało się, że na wycieczkę do Rzymu i Watykanu Habura wziął służbową delegację. Weźmie też pełne wynagrodzenie – jak za dwa dni normalnej pracy w urzędzie (czwartek i piątek). 
 
Prywatnie (za własne pieniądze) do Rzymu polecieli: wojewoda Jolanta Chełmińska, marszałek województwa Witold Stępień i posłowie na Sejm.
 
Co na to Krzysztof Habura, starosta pabianicki:
- Wziąłem udział w pielgrzymce jako jedyny oficjalny przedstawiciel powiatu. Prezydent zadeklarował, że odda pieniądze. Jestem tym faktem zdziwiony. Nie do końca chce mi się wierzyć, że nie wiedział, że sekretarz za niego zapłacił. Może wystraszył się krytyki? Ja pojechałem w ramach służbowej delegacji i nie zamierzam tego zmieniać. To był mój drugi zagraniczny wyjazd w ciągu 8 lat, był wyjątkowy. Modliłem się w intencji naszego powiatu. 
 
Starosta przystąpił do komuni św. na Placu św. Piotra.
 
Władza podróżuje
W ubiegłym roku przedstawiciele władz miasta i powiatu wyjechali w 510 podróży służbowych. Prezydent z kilkoma osobami był w Kerepes na Węgrzech. Kasa Pabianic pokryła koszty przejazdu (528 zł). Resztę wydatków opłacili gospodarze. Urzędnicy miejscy byli w 231 delegacjach, co kosztowało 13.244 zł. A urzędnicy powiatu - w 279 delegacjach (prawie 19.000 zł). Zarząd powiatu był na 12 delegacjach (średnio po 415 zł).