Do tragedii spowodowanej nawałnicą doszło w Suszku. Tam na odbywającym się obozie harcerskim na namioty runęły konary drzew i gałęzie. Jak podaje RMF24, wśród ofiar śmiertelnych jest dwóch uczestników obozu.

W pobliskiej Kopernicy w czasie nawałnicy była grupa harcerzy z Pabianic. Naszym harcerzom na szczęście nic się nie stało.

Wszyscy zostali ewakuowani przez policję do szkoły w miejscowości Nowa Cerkiew, położonej niedaleko Chojnic.

- W związku z tragicznymi wydarzeniami na obozie harcerskim w Suszku w Pomorskiem, wojewoda łódzki powołał sztab kryzysowy i uruchomił specjalną infolinię, pod którą można uzyskać informacje na temat poszkodowanych. Bardzo prosimy, żeby korzystały z niej tylko osoby najbliższe - informuje Oddział Prasowy Biura Wojewody.
 
(42) 664 10 53
 
W województwie pomorskim informacje można uzyskać również pod numerem 987.
 
Na miejsce wydarzeń pojechał wojewoda łódzki Zbigniew Rau i Krzysztof Janecki, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.
 
Wojewoda łódzki zapewnił również transport uczestników obozu. Do Łodzi przywiozą ich cztery autokary.
 
Pabianicki hufiec ZHP wydał oświadczenie:
"Hufiec ZHP Pabianice informuje, że w związku z nadciągającymi burzami w okolicach naszej harcerskiej bazy w Dwerniku komendant hufca oraz szef bazy podjęli decyzję o przeniesieniu wszystkich uczestników na dzisiejszą noc do szkoły w Lutowiskach. Warunki pogodowe na bieżąco są monitorowane we współpracy z GOPR. Nasze działanie ma charakter prewencyjny."