Rekord w Pabianicach padł w 2013 roku. Wówczas do puszek wrzuciliśmy 67.258,49 zł. W tym roku daliśmy więcej. Policzonych jest już 114.908,79 złotych.

W niedzielę do godziny 20.00 pabianicki sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uzbierał 43.204 zł. O 20.20 było już 46.870 zł. Tuż po godzinie 21.00 wyliczono aż 55.286 zł (bez licytacji). 

Pieniądze od południa do poniedziałku rano liczyło 25 harcerzy. Teraz całość została zawieziona do banku. Najwięcej jest 1-, 2- i 5-groszówek. Pabianiczanie przynosili drobniaki w reklamówkach.

W niedzielę od rana wolontariusze zbierali pieniądze na terenie całego miasta. Najwięcej w jednej puszce, jak dotąd, było 2.100 zł.

Kacper Krawiec (10 lat), Michał Paśnik (10 lat) oraz Wiktor Owczarek (11 lat) w tym roku po raz pierwszy wyszli z puszkami. Wszyscy należą do drużyny 55. PDH „Hades”.

- Zbieraliśmy dziś przy Intermarche, później na Nawrockiego i Grota-Roweckiego. Najwięcej osób wrzucało po dwa złote. Teraz, odkąd zbieramy pod sceną, widzimy, że wrzucają nawet papierowe pieniądze – mówi jeden z chłopców. – Jest bardzo fajnie. W przyszłym roku na pewno też weźmiemy udział.

Przy kościele Najświętszej Marii Panny wolontariusze też byli. Do puszki pieniądze wrzuciła im m.in. pani Urszula.

- Wiem, że zdania na temat pana Owsiaka są podzielone, ale ta akcja przynosi wiele dobrego. Ja zawsze chętnie się dzielę – mówi kobieta. – My seniorzy działania WOŚP popieramy!

W tym roku bawimy się na parkingu CH "Echo". Do tej pory pod sceną przewinęło się około 7.000 osób. O 20.00 było światełko do nieba, czyli pokaz fajerwerków. Teraz pora na gwiazdę wieczoru – zespół Lombard. To pierwszy koncert zespołu z okazji ich 35-lecia.

Jak przebiegają licytacje? Z samych licytacji na scenie zebrało się około 5.000 zł.

Kubek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wylicytowany został za 230 zł. Firma Ogrody Evergreen wylicytowała reklamę na telebimie przy SDH-u za 210 zł.

Przejazd treningowy z rajdowym mistrzem Polski wylicytowany został za 250 zł. Zdjęcie z góry za 200 zł. Kalendarz Skra Bechatów za 400 zł.

Nawet prezydent Grzegorz Mackiewicz wylicytował zegar ścienny za 1.000 zł. Zapowiedział, że zegar będzie wisiał w urzędzie.