- To mój największy dotychczasowy sukces - mówi Katarzyna Siwosz, tenisistka PKT.

Kasia wywalczyła tytuł mistrzyni Polski w grze podwójnej. Grała w parze z sopocianką Klaudią Jans. W finale pokonały debel Monika Schnaider (Mera W-wa), Alicja Rosolska (Warszawianka) 3:6, 6:1, 7:6. Wcześniej w półfinale ograły warszawską parę Kosińska/Bubień 7:5, 6:4.

Ale najtrudniejszy był ćwierćfinał. Po ciężkim boju (4:6, 7:6, 7:5) Kasia i Klaudia pokonały Olgę Brózdę i Patrycję Komarską.

W singlu Siwoszówna dotarła do ćwierćfinału. Po zwycięstwach nad Komarską (Górnik Bytom) 6:2, 6:4 i Zuzanną Osińską (Mera) 6:4, 6:2, przegrała walkę o "czwórkę" z Rosolską 1:6, 1:6.

Turniej był rozgrywany w Sopocie.

- Trójmiasto jest dla mnie szczęśliwe. Tuż przed mistrzostwami Polski wygrałam tu juniorski Prokom - mówi Siwoszówna. - A w zeszłym roku zostałam tu mistrzynią Polski w mikście. Teraz przede mną kolejne mistrzostwa. Tym razem w Poznaniu, gdzie będą rywalizować młodzieżowcy.

Druga nasza tenisistka - Patrycja Sanduska, przegrała w 1. rundzie z późniejszą mistrzynią Polski Joanną Sakowicz z Wawelu Kraków 1:6, 1:6.

Prosto z Sopotu Kasia Siwosz pojechała do Torunia. Wystąpiła w eliminacjach turnieju Bella Cup z pulą nagród wartości 25.000 dolarów. Przegrała w 1. rundzie ze Słowaczką Adrianną Solarową 4:6, 1:6.