Po ostatnich opadach ulice gruntowe wyglądają jak ser szwajcarski. 

- Już 3 tygodnie prosimy Zarząd Dróg Miejskich o przysłanie równiarki - mówi mieszkająca przy ulicy Miodowej kobieta. - Jest coraz gorzej. Teraz dziury są już takie, że samochody się zawieszają. Wykonaliśmy już dziesiątki telefonów w tej spawie. Łaski nam nie robią. Dzwoniliśmy też do prezydenta, ale nic to nie dało. 

Dyrektor ZDM, Stanisław Wołosz tłumaczy, że wszystkiemu winna jest... pogoda.

- Mamy do wyrównania 50 km dróg. Ostatnio nie padało przez 4 dni. Wszystkiego w tym czasie nie dało się zrobić - mówi. - Jesienne i wiosenne pogody mają to do siebie, że pada deszcz i pod naciskiem samochodów robią się dziury.

Dyrektor radzi, by mieszkańcy... modlili się o pogodę. 

Niedługo na stronie internetowej Zarządu Dróg Miejskich ma się pojawić harmonogram równania.