Fiat 126p rozbił się na latarni przy ul. Zamkowej około godz 13.30 w czwartek. Chwilę później na miejsce przyjechała karetka. Ratownicy chcieli udzielić pomocy poszkodowanemu, ale nie zdążyli. Kierowca uciekł w stronę SDH. Auto jest mocno rozbite, a w środku widać ślady krwi.